Wszyscy pamiętamy poprzedni sezon. Właściwie Śląsk się nie utrzymał, lecz utrzymała go Wisła Kraków. Przegrana 0:4 z Termalicą zapamiętana zostanie jako plama na honorze, a zatrudnienie Piotra Tworka jako absolutna kompromitacja klubu. Jego pożegnanie też zresztą typowe. Bez szacunku, po 2,5 miesiąca pracy. Tak we Wrocławiu rozstaje się z ludźmi. Konsekwencji wydania mnóstwa pieniędzy nie pracującego już od dawna we Wrocławiu trenera nigdy we Wrocławiu nie poniesie ten co go zatrudnił. Trener we Wrocławiu – jest on metaforycznym zderzakiem, który prezesi wymieniają, gdy ktoś musi ponieść konsekwencje ich nieudolności.
Przytaczam sytuację Piotra Tworka myśląc o Ivanie Djurdjeviciu z obawą, że po kilku gorszych chwilach może spotkać go to samo. Po zwolnieniu Jacka Magiery i zatrudnieniu Piotra Tworka jesteśmy już w stanie uwierzyć we wszystko. Nawet, że trenerem Ślaska zostanie znający się na wszystkim i niczym Wojciech Bochnak. Powiedzmy sobie uczciwie. Skład Śląska Wrocław jest po prostu przeciętny. Ma problem z zapełnieniem 7 tysięcy miejsc na Tarczyński Arena. To nie są idole przyciągający kibiców na stadion jak: Mila, Diaz, czy Kaźmierczak. Każda kolejna frekwencja na meczu to kompromitacja, a jednak trener jest w stanie z tej przypadkowej łapanki zrobić drużynę, bo skauting w Śląsku… Może innym razem na ten temat.
Obserwując poprzedni i obecny sezon widać, że Djurdjević poprawił o kilkanaście/kilkadziesiąt procent efektywność gry piłkarzy na wielu pozycjach. To przełożyło się na dobrą dyspozycje całej drużyny. Z nadchodzącymi kolejnymi meczami piłkarzy Śląska widzimy, że ich forma wydaje się rosnąć. Widać tu rękę byłego trenera Chrobrego Głogów i za to duży szacunek.
Już od pierwszej konferencji poczułem, że od trenera bije pokora. To człowiek ciężkiej pracy. Mówi w kilku językach i jak widać potrafi dotrzeć do hiszpańsko języcznych piłkarzy takich jak: Exposito, Leiva, czy Garcia. Z Quintany piłkarza nie zrobiłby nawet Kazimierz Górski. Rośnie też pozycja Verdaski, Bejgera, a trzon obrony zaczął stanowić Konrad Poprawa. Trenerowi nie brakuje odwagi. Zmienił bramkarza i kapitana w trakcie sezonu. Olsen sprawdza się w tej roli – to była bardzo dobra decyzja. Na boisku zaczynamy widzieć też piłkarzy jak Samiec-Talar, którzy (jak w meczu z Jagiellonią) potrafią odpłacić za zaufanie. Martwi mnie nieregularność w stawianiu na Borysa, ale wierzę, że trener w jego przypadku wie co robi.
W ostatnim zremisowanym na własnym stadionie meczu z Jagiellonią drużyna z Wrocławia w końcu zaczęła grać dobrze w ataku pozycyjnym. To do tej pory zdarzało się niezwykle rzadko.
Wszystko wskazuje na to, że Śląsk idealnie trafił z wyborem trenera. Pozostaje trzymać kciuki i wspierać go by pozostał na tym stanowisku z sukcesami na lata. Chciałbym, żeby z trenerem Ivanem nie było jak z Vitezslavem Lavicką, który z przeciętnego Śląska zrobił klub solidny i został bezsensownie zwolniony.
Dotarł do Exposito? 3 bramki w 14 meczach to wynik na miarę wielkiego napastnika, wow.
Klub, zawodnicy a także kibice Śląska Wrocław zasłużyli na trenera pokroju Ivana Djurdjevica, który podobnie jak zespołem Chrobrego Głogów uzyskał wysoka jakość tak i w „Śląsku” tego nie zaniecha. Obecny trener Chrobrego Głogów z dobrym skutkiem prowadzi ten zespół więc obu trenerom życzyć jeszcze lepszych efektów ich pracy….