Były wrocławski ksiądz, Marcin Mogielski został wykluczony z Kościoła katolickiego. Rzucono na niego klątwę ekskomuniki, czyli najwyższą formę duchowej kary w katolicyzmie. Były dominikanin był bardzo znany z krytycznego podejścia do wielu rzeczy w Kościele i walki o sprawiedliwość. Po latach zmienił wyznanie, przechodząc na luteranizm. Za to właśnie został przeklęty.
Marcin Mogielski słynął z krytycznych kazań względem wielu aspektów Kościoła. Jego słowa miały tysiące wyświetleń na Youtube, a kościół przy pl. Dominikańskim był jednym z chętniej odwiedzanych przez wrocławian co niedzielę. Sam przyznał, że kiedyś jako dziecko został wykorzystany przez księdza oraz apelował w sprawie otwarcia kościelnych archiwów dotyczących Jana Pawła II. Jego walka o sprawiedliwość trwała całymi latami. Ostatecznie jednak postanowił zmienić wyznanie na luteranizm, czyli Kościół ewangelicko-augsburski. Wyprowadził się z klasztoru dominikanów i oficjalnie przyjął nową wiarę w parafii Opatrzności Bożej we Wrocławiu.
Kodeks kanoniczny jest w tej sprawie jasny. Dla każdego katolika, który zmienia wiarę przewidziana jest kara ekskomuniki. Klątwa absolutnie wyklucza człowieka z Kościoła. Taka osoba nie może przyjmować komunii, wszelkich sakramentów, a nawet zostać pochowana w obrządku katolickim. Czy można ją zdjąć? Owszem można, ale jedyną osobą uprawnioną do tego jest sam papież.
BRAWO PANIE MARCINIE MOGIELSKI
Jak ktoś się bierze za pisanie o rzeczach, na których się nie zna, to powinien się z kimś skonsultować. Niejeden błąd merytoryczny dotyczący prawa kanonicznego… ale cóż, GW specjalista od Kościoła
A bardziej merytorycznie?
Nie rzucono klątwy ekskomuniki, tylko ów były ksiądz przechodząc na inną wiarę sam się nią obłożył. Po drugie nie rzucą się klątw tylko nakłada.
Ale rozumiem, że:
-nie chodzi o prawde
-autor tych wypocin nie zadał sobie trudu by poznać blizej temat
– chodzi o chwytliwy tytuł i sensacyjną treść( której zresztą nie ma, po za kilkoma słowami
-chodzi o pokazanie jaki to Kościół Katolicki jest straszny „wbrew prawdzie”
Rrr
Co za poziom i brednie tekstu
a tak przy okazji wypocin wybitnych znawców doktryny katolickiej i prawa kanonicznego- na zdrowy chłopski rozum (komplement dla chłopa i jego rozumu) po co luteraninowi katolickie sakramenty, których ( za wyjątkiem chrztu) nie uznaje, że o katolickim pogrzebie nie wspomnę bo tam w modlitwach wzywa się orędownictwa Maryi , aniołów i świętych, a dla luteran nie ma żadnych, poza Jezusem pośredników. No, alem się nawymądrzał. Kiedyś pewien mądry Polak powiedział: „disce puer, ego te faciam mości panem”. Sapienti sat.