Polkowice, które od dwóch lat bardzo starają się budować swój wizerunek pod mianem Serce Zagłębia Miedziowego, wracają do korzeni. Światowy dzień kawy, jaki aromatycznie świętowaliśmy ponad dwa tygodnie temu był doskonałym momentem na zaprezentowanie kawy parzonej tylko tutaj.
Nowy lokalny produkt – kawa po polkowicku miał swoją premierę pod koniec września, podczas Dnia Kawy. Oczywiście był czas na degustację, ale też na wykład o śląskiej drożdżówce i znakomity, jazzowy koncert saksofonowy. Naturalny smak mieszanki powstaje w małej palarni, gdzie ziarna wypalane są w tradycyjny sposób. Po skosztowaniu kawy polkowickiej można z pewnością stwierdzić, że napój idealnie sprawdzi się na co dzień oraz jako prezent dla najbliższych lub gości.
Jaka jest ta polkowicka kawa? To mieszanka specjalne wyselekcjonowanych ziaren z Brazylii oraz Kolumbii. Posiada dużo walorów smaku owocowego – wyjaśnia nam Paweł Bajus, z inicjatywy którego skomponowano na nowo polkowicką kawę. Wielkiej radości z powrotu kawowej tradycji do Polkowic nie kryje burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki. Zobacz nasze video.
W latach dwudziestych XIX wieku w Polkowicach, gdzie wówczas mieszkało ok. 2,5 tysiąca osób znajdowało się od trzech do czterech palarni kawy. Kawa ta była wypalana raz na jakiś czas i było to ogromne wydarzenie dla miasta. Polkowiczanie wówczas mogli kupić prawdziwą, świeżo wypalaną kawę – opowiada dyrektor Centrum Kultury w Polkowicach Bogusław Godlewski. W tym momencie historia zatacza koło, ponieważ w Polkowicach, również będzie można nabyć taką specjalną mieszankę polkowickiej kawy. Jest dostępna w kawiarni Galerii Rynek 26, gdzie można ją zarówno kupić, jak i się jej napić – teraz oczywiście z zachowaniem twardych reguł bezpieczeństwa epidemicznego, a miejmy nadzieję, że wkrótce – gdy okowy koronawirusa przestaną nas krępować – także po to, by spotkać się w gościnnych Polkowicach.
Historia Polkowic niesie za sobą wiele wątków kulinarnych. Mają być odsłaniane przed mieszkańcami i gośćmi. Jednym z nich jest właśnie kawa, dzięki której milej się nam rozmawia, lepiej się czujemy i łatwiej jest znaleźć w sobie energię do pracy. Kawa polkowicka to element tradycji miasta, do której warto wrócić. Jak do każdej dobrej tradycji we wszystkich naszych miastach.
Dariusz Nowakowski