Zieloni razem z kandydatem na Prezydenta Wrocławia Robertem Suligowskim zaprezentowali wyniki analizy sprzedaży biletów i frekwencji w pojazdach MPW po podwyżkach cen biletów w 2020 r. oraz złożyli petycję do Rady Miejskiej Wrocławia, w której przedstawili propozycje zmian, które pozwolą na odwrócenie negatywnych trendów we wrocławskiej komunikacji zbiorowej.
Wzrost cen biletów czasowych przyniósł dodatkowy przychód w wysokości ponad 15 milionów zł. Różnica w przychodzie w porównaniu do sumarycznych wpływów ze sprzedanych biletów MPK razem z aglomeracyjnymi w 2019 roku (173 628 286 zł) oraz w 2022 roku (187 904 279) wynosi 14,3 miliona zł. Jest to o 21 milionów mniej niż suma spodziewana do uzyskania z powodu kosmicznej podwyżki cen biletów.
Z informacji uzyskanych z Biura Prasowego UM Wrocławia wynika, że wrocławskimi tramwajami i autobusami odbyto łącznie 173 milionów podróży w 2022 roku. Tymczasem w 2019 roku MPK wybrało 209 milionów pasażerów. Porównując zatem lata 2022 i 2019 widzimy, że we Wrocławiu ubyło 36 milionów podróżnych. Zatem potwierdziło się największe ryzyko, o którym mówiliśmy w 2020 roku. Liczba użytkowników MPK spadła wskutek kosmicznych podwyżek o ponad 17%!
Aby odwrócić ten negatywny trend we wrocławskiej komunikacji zbiorowej wrocławscy Zieloni proponują:
- wprowadzenie biletu imiennego MPK Wrocław 365-dniowego na wszystkie linie za kwotę 365 złotych (182,5 zł ulgowy) oraz przywrócenie cen pozostałych biletów imiennych do wysokości sprzed ostatniej podwyżki, niezależnie od udziału w programie “Nasz Wrocław”;
- ponowne zawarcie umowy ze spółkami Koleje Dolnośląskie S.A. i Polregio S.A. w sprawie akceptowania biletów czasowych i imiennych MPK Wrocław w pociągach KD i PREG w granicach miastach;
- wprowadzenie na wzór Kolei Mazowieckich systemu zakupu imiennych biletów MPK Wrocław dla klientów biznesowych poprzez zapewnienie zniżki na poziomie 35% na zakup co najmniej 10 biletów imiennych 365-dniowych na wszystkie linie dla pracowników przedsiębiorstwa jako elementu programów benefitów pracowniczych.
Petycja o realizację powyższych propozycji wpłynęła dziś do Rady Miejskiej Wrocławia (petycja w załączniku).
– Niemcy zastosowały bardzo silny program profrekwencyjny, jakim był najpierw bilet za 9 euro, a obecnie bilet za 49 euro na całe Niemcy na kolej regionalną i transport publiczny. My takich programów po pandemii również potrzebujemy. Musimy przesiąść mieszkańców i mieszkanki Wrocławia na transport publiczny. Musimy ich do tego zachęcić, a nie tylko tworzyć kolejne bariery. Musimy się wzorować na takich zachodnich metropoliach jak Wiedeń, gdzie połowa mieszkańców ma w kieszeni bilet roczny. Jeśli Rada Miejska Wrocławia nie wdroży naszych propozycji, to my je wdrożymy po wygranych przez nas wyborach samorządowych – mówił Robert Suligowski, kandydat na Prezydenta Wrocławia.
– Składamy dziś petycję do Rady Miejskiej Wrocławia z trzema konkretnymi postulatami. Liczymy na to, że radni miejscy rozpatrzą tę petycję już na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Powinniśmy zainwestować we Wrocławian i Wrocławianki, obniżać koszty związane z ich codziennymi podróżami oraz w komfort tych podróży, dając im nowe alternatywne możliwości podróży po mieście takimi środkami transportu publicznego jak kolej. Bilet 365 zadziałał w Wiedniu, zadziałać może i we Wrocławiu. Opłaci się to miastu, jego mieszkańcom i mieszkankom oraz klimatowi i środowisku – mówił Maciej Słobodzian, sekretarz koła wrocławskich Zielonych.
Informacja prasowa