Dzisiejsza data, czyli 22 marca, to Światowy Dzień Wody. Dzień poświęcony temu co daje nam życie i z czego w kilkudziesięciu procentach się składamy. Trudno natomiast znaleźć w Polsce miejsce, w którym można się o niej dowiedzieć więcej niż wrocławskie Hydropolis. Tam bez żadnej przesady mogą powiedzieć, że o wodzie wiedzą wszystko.
To co znamy dzisiaj jako Hydropolis funkcjonuje od 2015 roku. Niemniej „wodne” tradycje miejsca, w którym się ono znajduje są o wiele dłuższe. Już w XIX wieku filtrowano tam wodę z Odry dla wodociągów. Używano do tego tzw. „filtrów powolnych”, czyli basenów wypełnionych piaskiem i żwirem. Do 1892 powstało ich pięć zaś pod nimi ukryto obiekt o powierzchni jakichś 4600 metrów kwadratowych. Przez lata miejsce to przechodziło wiele zmian. Wodę z Odry zastąpiono wodami gruntowymi. Wprowadzano tam szereg nowych technologii, a w 1924 roku powstał duży budynek. Jak przyszłe Hydropolis zniosło piekło II wojny światowej?
Otóż zbiornik czystej wody oberwał nieco od radzieckich bomb, przez co trzeba go było naprawić. Każdy jednak doskonale wiedział jak ważna to sprawa, więc nowe władze po wojnie nie czekały. Po ponownym otwarciu zbiornik służył Wrocławiowi bez przerwy przez jakieś 50 lat. Bez remontów czy czyszczenia? Ano bez, bo we Wrocławiu niedobór wody pitnej był permanentnym problemem, na tyle dużym, że miasto nie mogło sobie pozwolić na wyłączenie Zakładu Produkcji Wody „Na Grobli” z użytku nawet na niedługo.
Jednak w 1997 nie mieli już wyboru. Co się wtedy stało? To z czym większość wrocławian ten rok kojarzy, czyli Powódź Tysiąclecia. Woda, która od zawsze stanowiła sens istnienia tego miejsca, nie oszczędziła go niestety. Budynki oraz wszelkie urządzenia zostały kompletnie zalane, a produkcja stanęła. Trzeba było wszystko dokładnie wyczyścić, zanim produkcja mogła na nowo ruszyć.
To się jednak w końcu udało, a zakłady wznowiły działalność na kolejnych kilkanaście lat. W międzyczasie rozpoczęto proces modernizacji całego obiektu. Zbiornik z XIX-wieku trafił nawet na oficjalną listę zabytków. W końcu jednak przestał pełnić swoją rolę, a konkretnie w 2011 roku. Po tym rozpoczęła się cała seria remontów oraz modernizacji prowadzonych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Tak oto w grudniu 2015 powstało to Hydropolis jakie znamy dzisiaj.
Czym dokładnie jest Hydropolis? To najprościej mówiąc centrum wiedzy o wodzie. Jedyne takie w Polsce, w którym zwiedzający mogą dowiedzieć się o życiodajnym płynie absolutnie wszystkiego. Wystawa podzielona jest na 7 stref: Głębiny, Ocean Życia, Człowiek i Woda, Historia Inżynierii Wodnej, Miasto i Woda, Stany Wody oraz Strefa Relaksu.
Interaktywne instalacje, technologie multimedialne czy różne repliki, jak ta batyskafu Trieste, który w 1960 roku jako pierwszy dotarł na dno Rowu Mariańskiego. Często odbywają się też tam warsztaty dla uczniów z wrocławskich szkół. Dostępne tam atrakcje można by jeszcze długo wymieniać, ale mówiąc wprost, jeżeli ktokolwiek chce się czegoś dowiedzieć o wodzie, to ma niemal 100-procentową pewność, iż dowie się tego właśnie tam.