W tym roku minęło pół wieku od śmierci Maxa Borna – wybitnego fizyka i noblisty, urodzonego we Wrocławiu 11 grudnia 1882 roku. To od jego nazwiska wzięła swą nazwę wrocławska spółka MasterBorn, o działalności której informowaliśmy w naszym portalu. Jesteśmy #BliżejMiasta, zatem warto spojrzeć na Wrocław od mniej znanej historii, która dzieje się nadal.
Ten jeden z najwybitniejszych, choć nadal mało znanych, umysłów nowożytności spędził we Wrocławiu młodość oraz studiował na tutejszym Uniwersytecie, zanim wyjechał za granicę i rozpoczął trwającą niemal do końca jego życia naukowo-akademicką podróż po świecie. Od dwóch lat o tym jakby zapomnianym przez wrocławian naukowcu przypomina już nie tylko pamiątkowa tablica na ul. Wolności 4, gdzie mieszkał Born. Od jego nazwiska nazwę wzięła także jedna z najszybciej rozwijających się wrocławskich firm programistycznych – MasterBorn.
MasterBorn to firma, której głównym obszarem działania jest dostarczanie software dla amerykańskich startupów, skupionych wokół Silicon Valley. Programiści MasterBorn odpowiadają za prace programistyczne, podczas gdy wspólnicy i właściciele – Radek Paklikowski i Gray Skinner – angażują się w pomoc swoim klientom w dopracowywaniu produktów, modeli biznesowych, w pozyskiwanie przez nich środków na rozwój u amerykańskich inwestorów.
Nazwisko Maxa Borna było mi znane jeszcze zanim powstała nasza firma. Dużo czytam i żywo interesuje mnie temat wybitnych wrocławian, a Max Born od wielu lat znajdował się w czołówce mojego rankingu. Gdy postanowiliśmy z moim wspólnikiem, Amerykaninem Gray’em Skinnerem, rozwijać firmę nad Odrą, przyszło mi na myśl, Gray i Max Born mają ze sobą sporo wspólnego. Opowiedziałem o nim Gray’owi, szczerze się uśmiechnął na to porównanie. I tak, w telegraficznym skrócie, powstała nazwa naszej firmy. Ze względu na Borna wybraliśmy także adres biura. Mieści się ono na Krupniczej, 4 minuty na nogach od domu, w którym dorastał – mówi COO MasterBorn Radek Paklikowski.
Max Born pochodził z zasymilowanej, niemiecko-żydowskiej rodziny. Urodził się w 1882 jako jedyny syn Gustawa Jakuba Borna i pochodzącej z rodziny śląskich przemysłowców Margarete Kauffmann. Ojciec Borna wykładał na Uniwersytecie Wrocławskim, najpierw jako privatdozent, a następnie profesor anatomii porównawczej i embriologii. To on zaszczepił w młodym Maksie miłość i pasję do nauki. Po ukończeniu gimnazjum we Wrocławiu Max Born studiował kolejno na uniwersytetach we Wrocławiu, Heidelbergu i Zurychu. W 1909 roku został wykładowcą na Uniwersytecie w Getyndze. Tak zaczęła się naukowa kariera Borna oraz jego droga do otrzymania w 1954 roku Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Max Born mieszkał i pracował w wielu miejscach na świecie. Z Polski przeniósł się do Niemiec, potem były Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i na koniec znów Niemcy. Dziś nikogo nie dziwi takie „podróżowanie” po świecie. Jednak te niemal 100 lat temu taki przywilej mieli naprawdę nieliczni.
Analizując miejsca zamieszkania Gray’a w kolejnych latach i na kolejnych etapach jego biznesowej drogi, można odnieść chwilami wrażenie, że idzie szlakiem Maxa Borna. Urodzony W USA, mieszkał po drodze w UK, w Niemczech, we Wrocławiu prowadzi biznes. I podobnie jak Born, ma w całym tym cyklu ogromne szczęście do ludzi, którzy nie tylko stają się jego mentorami, ale i dobrymi przyjaciółmi – komentuje Radek Paklikowski.
Niewiele osób wie, że jedną z najbliższych osób w życiu Maxa Borna był Albert Einstein, z którym łączyła go nie tylko pasja do fizyki i matematyki, ale i wieloletnia przyjaźń. Właściciele MasterBorn wybierając nazwę swojej firmy chcieli nie tylko uhonorować wybitnego naukowca. Idea łączenia nauk i technologii jest bliska Skinnerowi i Paklikowskiemu, a taki patron w nazwie przypomina pracownikom spółki o reprezentowanych przez nią wartościach.
Mocno stawiamy na rozwój naszych ludzi – tak w aspekcie wiedzy technicznej i branżowej, jak i umiejętności miękkich czy indywidualnych predyspozycji. Wpajamy ludziom w naszych zespołach, że każdy z nich ma jakieś indywidualne talenty nad którymi po prostu należy pracować i je rozwijać. Ponadto bardzo ważne jest, by otaczać się ludźmi mądrzejszymi od siebie, a piastowane w firmie czy strukturze stanowisko nie musi być ostatecznym wyznacznikiem tego, kto jest „the smartest guy in the room” – dodaje Radek Paklikowski.
11 grudnia br. przypada 138. rocznica urodzin Maxa Borna. Także w grudniu MasterBorn świętować będzie 4. rocznicę swojej działalności.