Sejmik Województwa Dolnośląskiego przyjął stanowisko. Sprzeciwia się w nim on przeniesieniu Muzeum Poczty i Telekomunikacji z Wrocławia do Lubina. Według magistratu placówka powinna mieścić się na terenie Wrocławia. Tym razem koalicyjny PiS i opozycja mówili jednym głosem. Była to pierwsza zwyczajna sesja sejmiku po rozpadzie w klubie Bezpartyjnych. Mimo tego większość uchwał została podjęta w zgodzie – z jednym wyjatkiem.
Chodzi o porządek obrad.Obrady odbywały się w trybie zdalnym i zaistniały pewne problemy komunikacyjne. Same głosowania nad harmonogramem i propozycjami dodania do niego kolejnych punktów trwały prawie godzinę. Co więcej, zakończyły się odrzuceniem dwóch propozycji koalicji rządzącej.
Obaj zgodnie potwierdzali, że wniosek o reasumpcję należy składać przed ogłoszeniem wyniku głosowania. Zwracali jednak też uwagę na specyficzne warunki, w ramach których na podstawie specustawy covidowej, sesja sejmiku odbywała się w trybie zdalnym.
Ostatecznie wniosek przegłosowano. Został odrzucony w wyniku braku rozstrzygnięcia (18 radnych było za i 18 było przeciw).
Nad czym głosowano i debatowano? Pierwsza z odrzuconych propozycji zakładała przegłosowanie przez sejmik apelu, o to by Komisja Europejska włączyła obszar Zagłębia Turoszowskiego do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
Marszałek województwa proponował, by w przypadku zamknięcia kompleksu górniczo-energetycznego w Turowie, rejon ten mógł korzystać z unijnego programu. Póki co z naszego województwa do programu zakwalfikował się jedynie subregion wałbrzyski.
Drugim projektem uchwały odrzuconym przez radnych był ten, w ramach którego stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu miał stracić radny wojewódzki Dariusz Stasiak.
Reszta sesji przebiegła w relatywnie spokojnej atmosferze. Nieco emocji pojawiło się przy okazji głosowania nad przeznaczeniem pieniędzy z budżetu na nagrodę w XXIV edycji konkursu Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego 2021. Mazowieckiego skrytykował bowiem radny Tytus Czartoryski. Spotkało się to ze sprzeciwem części innych radnych. Ostatecznie jednak uchwałę przegłosowano zdecydowaną większością głosów.
Radni w czwartek zdecydowali też m.in. o połączeniu Dolnośląskiego Centrum Filmowego ze Strefą Kultury Wrocław oraz połączeniu Dolnośląskiego Centrum Transplantacji Komórkowych z Dolnośląskim Centrum Onkologii, a także określili jakie powierzchnie województwa dolnośląskiego w 2021 roku mogą zostać przeznaczone pod uprawy maku i konopi włóknistych. W czwartek zapadły też decyzje dotyczące edukacji czy projektów infrastrukturalnych.
Wieloletnią Prognozę Finansową i poprawki na 2021 rok w budżecie. Pierwszą poparło 22 radnych (2 było przeciw i 10 się wstrzymało), a drugą 24 radnych (12 sie wstrzymało).
Kluczowym tematem było jednak wspominane już muzeum poczty.
– Kierujemy się przede wszystkim troską o dziedzictwo naszego regionu – powiedziała Monika Włodarczyk, która w imieniu KO przekonywała, że nie powinno przenosić się muzeum z Wrocławia do Lubina.
Przedstawicielka przekonywała, że to także głos placówek i edukatorów.
Jesteśmy za tym, aby zrobić wszystko, żeby to muzeum pozostało we Wrocławiu, tylko trzeba poszukiwać środków – komentowała Marzena Calińska-Mayer, która dodała, że samorządowcy PiS prowadzą rozmowy z władzami Poczty Polskiej i Ministerstwem Kultury.
Nie zabrakło także głosu marszałka województwa.
Dla nas jest niedopuszczalne i niezrozumiałe, żeby ta instytucja brała haracz za swoją siedzibę, kazała ją remontować i wydawać pieniądze z samorządu województwa na nie swój obiekt, bez gwarancji, że po wykonaniu tych robót to muzeum będzie tam mogło dalej funkcjonować. – powiedział marszałek, Cezary Przybylski.
Koniec końców za przyjęciem stanowiska ws. sprzeciwu wobec planów przenoszenia Muzeum Poczty i Telekomunikacji z Wrocławia do Lubina opowiedziało się 16 radnych, 17 wstrzymało się od głosu, przeciw byli jedynie marszałek Cezary Przybylski i członek zarządu Tymoteusz Myrda.
Filip Macuda