Czy to wyczekiwana bardzo długo zwyżka formy? Wygląda na to że tak! Siatkarki #Volley Wrocław wygrały drugi mecz z rzędu, pokonując w Hali Orbita UNI Opole 3:1. To ich pierwszy domowy triumf w bieżącym sezonie.
Po aż pięciu porażkach z rzędu na start sezonu, wrocławianki wreszcie się przełamały pokonując przed kilkoma dniami Legionovię Legionovo 3:1. Mogły odetchnąć z ulgą, choć nie w pełni, bo jednak do starcia z nimi ich rywalki nie wygrały ani jednego seta w żadnym z pięciu wcześniejszych spotkań. Tak jak ta wygrana była kluczowa, tak wiadomo było że poważniejsze testy nadejdą później. Zwłaszcza, iż premierowy triumf okupiły kontuzjami Melissy Evans oraz Aleksandry Gromadowskiej.
Obie nie były w stanie zagrać z UNI Opole, więc #Volley czekało jeszcze większe wyzwanie. Zawodniczki z Opola potentatem ligowym nie są, przed meczem z wrocławiankami wygrały tylko 2 spotkania na 6. Ale jedno z nich odniosły nad wielkim Chemikiem Police i to 3:1. Poza tym były w stanie grać tie-breaka z Budowlanymi Łódź. Zatem zdążyły już pokazać jak bardzo potrafią być niebezpieczne.
Jednak to był dzień #Volley. Już w pierwszym secie gospodynie wygrały 25:20, choć początek łatwy nie był. Opolanki prowadziły nawet 13:11, ale świetna skuteczność Julii Szczurowskiej dała wrocławiankom argumenty, by odwrócić losy tej partii. Tego nie udało się zrobić w secie nr 2. Przegranym do 20 na własne życzenie, bo w dużej mierze przez swoje błędy, skrupulatnie wykorzystane przez rywalki.
Na szczęście do była ostatnia partia jaka poszła na konto UNI. Trzeciego seta #Volley zwyciężył wysoko, bowiem aż 25:18 i to mimo początkowych kłopotów. Jednak wzorem Szczurowskiej z partii otwarcia, tym razem na pomoc koleżankom ruszyła Regiane Bidias, która zaczęła dzielić i rządzić na boisku. Za to czwarty set był zdecydowanie najbardziej emocjonujący ze wszystkich. Oba zespoły szły niemal łeb w łeb, cios za cios. Aż do stanu 23:23. Jednak wówczas zagrywkę zepsuły rywalki, a przy piłce meczowej wrocławianki znakomicie pokazały się w obronie, co wykorzystała Bidias kończąc mecz potężnym atakiem.
Dzięki tej wygranej zespół #Volley odniósł pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie i to bez dwóch bardzo ważnych zawodniczek. Zdobyte 3 pkt dały im awans na ósme miejsce w tabeli, a o trzecią wygraną z rzędu powalczą w sobotę 17 grudnia, gdy w Łodzi zmierzą się z Grot Budowlanymi.