Do takich zdarzeń we Wrocławiu zazwyczaj dochodzi w tym jednym miejscu owianym niechlubną sławą. Wywiadowcy z komendy miejskiej podczas nocnego patrolowania Pasażu Niepolda zauważyli podejrzanego 18-latka. Policjanci po krótkiej obserwacji podeszli do mężczyzny celem sprawdzenia co oferował napotkanym osobom. Młody mężczyzna miał przy sobie ponad 250 porcji handlowych amfetaminy.
Wrocławscy wywiadowcy podczas nocnej służby sprawdzają popularne miejsca spotkań mieszkańców miasta. Podczas nocnej służby w okolicach Pasażu Niepolda policjanci zwrócili uwagę na młodego mężczyznę, który podchodził do napotkanych przechodniów, najprawdopodobniej coś oferując.
— Policjanci podeszli do mężczyzny, a ich przypuszczenia się potwierdziły. 18-latek posiadał przy sobie środki zabronione przez Ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Ważenie i test zabezpieczonej substancji wskazał jednoznacznie na amfetaminę w ilości ponad 250 porcji handlowych — informuje sierżant sztabowy Paweł Noga.
18-latek opuścił Pasaż Niepolda w kajdankach na rękach, a następnie wraz z funkcjonariuszami ruszył w kierunku policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
Sprawą młodego wrocławianina zajmie się sąd. Ustawodawca przewidział karę do 3 lat pozbawienia wolności za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych. Sytuacja komplikuje się w przypadku posiadania ich znacznej ilości kiedy kara może wzrosnąć nawet do 10 lat.