Z Warszawy do Wrocławia w dwie godziny? Takie zapowiedzi padły podczas Kongresu Rozwoju Kolei z ust Radosława Kantaka, członka zarządu spółki CPK do spraw inwestycji kolejowych. Niedługo mają ruszyć prace budowlane tras dla Kolei Dużych Prędkości. Jakie nowości czekają nas w ramach tej inwestycji?
– CPK to przede wszystkim nowy projekt sieci transportowej w Polsce. W jego sercu znajdzie się wielkie lotnisko typu HUB i zostanie uzupełniony „szprychami” rozpraszającymi się na wszystkie strony naszego kraju – powiedział Radosław Kantak w wywiadzie dla warszawa.naszemiasto.pl.
Według słów Radosława Kantaka, Dolny Śląsk będzie największym beneficjentem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Obecnie jedynie jedno połączenie na trasie Wrocław – Warszawa zamyka się w czasie poniżej 4 godzin, większość z nich trwa od 4,5 do 6 godzin. Zapowiedzi członka zarządu spółki CPK ds. inwestycji kolejowych, zrealizowanie inwestycji Kolei Dużych Prędkości na tej trasie umożliwi transport pomiędzy naszym miastem, a stolicą Polski w dwie godziny!
– Cała infrastruktura i geometria przygotowywana jest na to, żeby pociągi mogły poruszać się z prędkością maksymalną 350 km/h. Natomiast tabor, którym przewoźnicy będą dysponować na dzień otwarcia prawdopodobnie będzie pozwalać na jazdę maksymalnie 250 km/h.
Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2024 roku mają ruszyć prace budowlane trasy Warszawa – Łódź. Przejazd pomiędzy tymi miastami będzie możliwy w zaledwie 45 minut! Obecnie trwa etap projektowania, a następnie odbędą się starania o uzyskanie decyzji środowiskowej, która pozwoli na rozpoczęcie wstępnych prac przygotowawczych: archeologicznych, geologicznych, budowlanych (rozbiórka budynków), a także wycinka drzew. W tym celu powstanie najdłuższy w Polsce tunel dwukomorowy o łącznej długości aż 10 kilometrów! Koniec prac przewidywany jest na końcówkę 2027 roku, a rozpoczęcie ruchu na trasie na rok 2028.
Czekamy zatem na szczegóły inwestycji związanych z województwem dolnośląskim. Bez wątpienia trasa Wrocław – Warszawa, możliwa do pokonania w mniej niż dwie godziny to coś, czego mieszkańcy tych aglomeracji niezwykle wyczekują.
Tylko ze zjebani ludzie nie pozwalają na jakieś inwestycje i budowy . Chcą jeździć,chcą by było szybciej i narzekają, że teraz jest zbyt wolno ale nie,nie pozwolimy nie chcemy. Gdyby tak słuchać ludzi to nic by nie zostało zbudowane. Żadne drogi,kolej itd.
no to prawda ale tu nie chodzi ze nie chca, tylko aby wyciagnac jak najwiecej kasy, tak jest w wiekszosci podejmowanych spraw. Niestety to nas nauczyly poprzednie rzady, ze kasa sie liczy a nie dobro ludzi
W 2015 roku, dzięki coraz lepszemu i skuteczniejszemu wykorzystywaniu przez polskie władze środków unijnych, pociągi pendolino od francuskiego koncernu jeździły blisko 3 h 20 min., a prowadzenie dalszych prac na już istniejących szlakach kolejowych, i kolejny zakup, np. również od grupy Alstom, tym razem pociągów z systemem korelacji sił odśrodkowych na zakrętach, dawał realną możliwość podróży w czasie 3 h. Dlaczego pociągi dzisiaj jeżdżą aż od blisko 4 do 6 h i pisze się, że dzięki „szybkiej kolei” pojadą w dwie godziny ? Pierwsza prawdziwa idea Kolei CPK miała zapewnić podróże z Warszawy do Wrocławia w 1,5 h a linie kolejowe być budowane na docelowe 400 km/h i w początkowej fazie zapewniać prędkość podróży 300 km/h a nie tylko max. 200 ! Bez przymusowych zjazdów i zatrzymań w Baranowie, gdzie dojazd transportem publicznym bez zbudowania całkiem niezależnych torów, zawsze będzie znacznie gorszy niż regularny, spokojny, krótkoczasowy, transport warszawski na Lotnisko Chopina . Zrobił się straszny bałagan, istenie spółka lotnicza bez portu lotniczego a realnych efektów poprawy życia dla ciężko pracujących Polaków brak !
typie, pendolino są włoskie, nie francuskie