„Mężczyzna biega po podwórku z nożem” – tak brzmiała prośba o policyjną interwencję, na którą pojechali funkcjonariusze wrocławskiej prewencji.
Świadkowie obecni na podwórku wskazali policjantom klatkę schodową, gdzie miał uciec agresywny mężczyzna. Jak relacjonowali, wymachiwał on nożem i był bardzo pobudzony. Mundurowym udało się szybko ustalić mieszkanie, w którym mógł się ukryć agresywny mężczyzna. Gdy funkcjonariusze zapukali do lokalu, drzwi otworzyła wystraszona kobieta.
Jak się okazało, była to matka sprawcy, która poinformowała, że od kilku dni jej syn zachowuje się bardzo agresywnie. Groził jej, zdemolował mieszkanie, zniszczył drzwi, meble oraz wyrzucał sprzęt przez okno. Kobieta czuła się zagrożona i mówiła, że jej syn jest nieobliczalny. Policjanci zatrzymali agresywnego 33-latka. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Trafił prosto na Komisariat Policji Wrocław Grabiszynek, a następnie do policyjnego aresztu.
Mężczyzna będzie teraz musiał odpowiedzieć za zniszczenie cudzej rzeczy, a także za stosowanie gróźb karalnych. Grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wrocławscy policjanci podejmują dziennie około 400 interwencji. Nie ma dnia, aby funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu nie musieli wykonywać czynności wobec osób niebezpiecznych i agresywnych, często z narażeniem własnego życia. Każdy z takich incydentów, jeśli nawet nie dochodzi do urazów zdrowotnych, pozostawia ślad w psychice poszkodowanych i świadków. Sprawcy zawsze trafiają przed oblicze sądu, od którego zależy ocena zdarzeń i określenie poziomu surowości kar.
Poprzez: KMP Wrocław