41-letni wrocławianin chciał się zemścić i zbić szybę w oknie. Rzucił kamieniem i rzeczywiście udało mu się uszkodzić cudze mienie. Zorientował się jednak, że pomylił domy. Miał pawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.
Do zdarzenia doszło na terenie Leśnicy. Nieznany mężczyzna rzucił kamieniem w okno jednego z domów. Wrocławscy wywiadowcy, gdy tylko otrzymali tą informację, pojechali na miejsce, aby namierzyć i zatrzymać sprawcę.
Po krótkich poszukiwaniach, koło sklepu spożywczo-monopolowego na ulicy Wielkopolskiej, ujawnili mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy. Okazał się nim być 41-letni wrocławianin, który przyznał się, że to on zbił okno tarasowe.
Rzut kamieniem okazał się być celny, jednak pomylił domy. Jak wyznał policjantom, miała to być forma zemsty na swoim pracodawcy za nieporozumienie, do którego doszło między nimi.
— 41-latek został zatrzymany przez policjantów. Był on nietrzeźwy, a wynik badania to prawie 2,5 promila. Noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Straty, których dokonał sięgają kilkunastu tysięcy złotych — informuje sierżant Aleksandra Rodecka.
Zgodnie z art. 288 Kodeksu karnego taki czyn może się wiązać nawet z karą pozbawienia wolności na okres 5 lat.