Miejmy nadzieje, że czasy epidemii odejdą równie szybko, jak nadeszły i znów będziemy mogli swobodnie podróżować po świecie. Może obecny czas zmuszający nas poniekąd, aby się zatrzymać, jest okazją do lepszego zaplanowania wojaży, jakie – miejmy nadzieję – niedługo znów będzie można odbywać po całym globie i po najbliższej okolicy.
Jak robić to tanio? W cyklu #BliżejMiasta na to i inne pytania odpowie Czytelnikom Wrocławskich Faktów odpowie prawdziwy obieżyświat i wrocławianin Kamil Kowalski.
Jak tanio podróżować po świecie? Co możesz nam o tym opowiedzieć?
Z mojej perspektywy zasadniczą kwestią związaną z samym wyjazdem jest przygotowanie. Zanim rozpoczniemy jakiekolwiek poszukania tanich biletów lotniczych czy też zakwaterowania powinniśmy zająć się organizacją podróży. Samo pojęcie organizacji podróży chciałbym określić jako zbiór uniwersalnych pytań, które powinniśmy sobie zadać przed każdą podróżą.
Pierwszym pytaniem i jednocześnie najważniejszym jest czas wyjazdu. Co to tak właściwie oznacza? Oznacza to czy my jako podróżnicy możemy sobie pozwolić na spontaniczny wyjazd, bo akuratnie znaleźliśmy tanie bilety lotnicze czy raczej mamy sztywne ramy czasowe. Kolejnym pytanie: czy dla nas priorytetem jest miejsce wybrane przez nas, czy raczej możemy polecieć gdziekolwiek. Od tych dwóch pytań tak naprawdę zależy specyfika poszukiwań. W zależności od tego czego oczekujemy od wyjazdy będziemy korzystać z różnych stron internetowych w celu znalezienia oferty najlepszej dla nas.
Dodatkowe pytania, które jak uważam, warto sobie też zadać to: z kim jechać, jaki typ wyjazdu planuję, jaki rodzaj noclegu (hotele, apartamenty, namioty), jak się ubezpieczam, jaki jest budżet wyprawy, preferowany transport (pociąg, auto, samolot), kwestie zdrowia i bezpieczeństwa (epidemie, szczepienia, konflikty lokalne).
To wszystko można złożyć w całościowy plan?
No właśnie! Ostatnią czynnością jaką zalecam jest utworzenie arkusza kalkulacyjnego Excel, gdzie będziemy wpisywać kwoty za poszczególne elementy (zakwaterowanie, loty, ubezpieczenie). Daje to nam możliwość zobaczenia wszystkich kosztów wyjazdów i określenie czy po prostu na taki wyjazd nas stać, czy też nie. Dodatkowym atutem arkusza kalkulacyjnego, gdzie wszystko mamy policzone, jest to, że możemy go przedstawić osobom, które chcielibyśmy zaprosić na wyjazd.
Gdy odpowiedzieliśmy sobie na wszystkie wyżej wymienione pytania i stworzyliśmy arkusz kalkulacyjny możemy przejść do poszukiwań biletów lotniczych czy też zakwaterowania. Wszystkie moje dotychczasowe wyjazdy były planowane z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem co dało mi możliwość znalezienia bardzo korzystnych ofert.
Na początek chciałbym omówić parę „sztuczek”, które można zastosować, by znaleźć tanie bilety lotnicze. Jedna z nich jest zaznaczenie opcji elastycznych lotów. To oznacza, że widzimy daty przylotu i wylotu na trzy dni do przodu i do tyłu. Czasami różnice cenowe są naprawdę ogromne. Drugą „sztuczką” i zdecydowanie najlepszą, z której korzystam przy organizacji każdej podróży jest zorientowanie się w kwestii lotnisk. Każde lotnisko ma tanie bilety w ściśle określonym kierunku. Dla przykładu do Nowego Jorku warto popatrzeć na bilety lotnicze z Kopenhagi. Oczywiście będąc przedsiębiorczym musimy wziąć jeszcze aspekt dojazdu do samej Kopenhagi, ale rezerwując znacznie wcześniej taki bilet znajdziemy też bilet Flixbusa w korzystnej cenie. To sprawia, że bilet z Warszawy czy też Berlina wypada słabo cenowo w porównaniu do oddalonej o setki kilometrów stolicy Danii. Trzecią i ostatnim „trickiem” jest sprawdzanie na bieżąco ofert promocyjnych linii lotniczych. Same linie lotnicze też specjalizują się w określonych obszarach i dodatkowo oferują często bardzo niskie ceny lotów dla osób rezerwujących znacznie szybciej bilety. Lecąc do Tokio, we wrześniu 2019 r., skorzystałem z właśnie takiej oferty. Takie bilety rozchodzą się bardzo szybko, dlatego trzeba na bieżąco śledzić takie rzeczy. Serwisy, z których korzystam to momondo.pl, kiwi, skyscanner. Dla osób, które wybierają spontaniczne wyjazdy gorąco polecam się zapoznać ze stronami typu loter.pl czy też mleczne podróże. Na tych stronach można znaleźć bilety lotnicze w okazyjnej cenie i których podróż odbędzie się w najbliższym czasie.
Odnośnie zakwaterowania polecam Booking.com – uważam to za jedną lepszych stron ze względu na to, że oferuje dużo możliwości zakwaterowania i dodatkowo posiada system gratyfikacji. Dzięki systemowi gratyfikacji, czyli tak naprawdę zniżek możemy zaoszczędzić całkiem trochę pieniędzy.
które podróże wspominasz najlepiej i jakie kraje chciałbyś jeszcze odwiedzić?
Najlepiej wspominam podróż do Stanów Zjednoczonych i Japonii. Zacznę od omówienia podróży do Stanów, ponieważ to właśnie tam zaczęła się zmiana mojego podejścia do otaczającego mnie świata. Tak naprawdę sam wylot do Stanów wyszedł mocno spontanicznie ze względu na to, że pewnego dnia znajomy ze studiów zapytał się mnie czy nie byłbym chętny na wzięcie udziału w programie Work and Travel. Na samym początku byłem ambiwalentnie nastawiony do wyjazdu. Jednak po kilku dniach stwierdziłem, że nie mam niczego do stracenia, jeśli tam polecę. Z perspektywy czasu uważam, że to była najlepsza decyzja jaką zrobiłem na przestrzeni ostatnich trzech lat. Po wypełnieniu wszystkich formalności, uzyskaniu wizy czas pozostało czekać do czerwca, by rozpocząć swoją pierwszą długą podróż. Czas trwania takiej podróży wynosił aż trzy miesiące. Pierwsze dwa miesiące były przeznaczone na prace a ostatni miesiąc na podróż. To właśnie podczas pracy rozpocząłem pierwsze poważne planowanie podróży na cały miesiąc konsultując wszystko z moim znajomym Krzysztofem. Przez cały okres pracy poznałem mnóstwo ludzi, z którymi mam kontakt do dziś. To właśnie Ci ludzie na samym początku pomogli mi zrozumieć jakie zwyczaje mają Amerykanie.
Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że właśnie tamten okres zapoczątkował moje otwarcie na świat. Co to tak właściwie oznacza otwarcie na świat. Moja definicja tego jest bardzo prosta: przestałem patrzeć bardzo krytycznie na różne rzeczy. Dodatkowo dzięki rozmowom z ludźmi żyjącymi tam można uświadomiłem sobie, że nie ma jednej prawidłowej drogi jak żyć i możemy kreować ją jakkolwiek chcemy. Okres pracy skończył się i przyszedł czas na rozpoczęcie prawdziwej podróży po całym kraju. Latając po całym kraju od wschodniego po zachodnie widzieliśmy mnóstwo sytuacji, które jeszcze dobitniej pokazały mi, że Stany Zjednoczone nie są krajem mlekiem i miodem płynącym. Zaczynając od Miami, gdzie w autobusie czarnoskóry mężczyzna przypominający bezdomnego miał zakrwawioną z stopę i chociaż powinien udać się do szpitala, nikt mu nie pomógł. Drugim miastem, które na mnie wrażenie zrobiło było Los Angeles, gdzie spotkaliśmy rzesze bezdomnych mieszkających na plaży i okolicach. Dodatkowo mieszkaliśmy w legendarnej dzielnice Compton uznawanej jako bardzo niebezpieczny rejon miasta. Jedną z ciekawszych rozmów, jakie odbyłem, był dialog z sąsiadem z naprzeciwka. Mówiliśmy właśnie na temat tej dzielnicy i sąsiad opowiadał o incydentach z bronią w tej okolicy i żebym uważał na siebie. W końcu nadszedł ten dzień powrót do domu do Polski.
Wiem, że byłeś na drugi końcu świata…
Rok później kolejna wyprawa, która zmieniła moje postrzeganie świata. To był kierunek Japonia. W lutym 2019 r. rozpocząłem planowanie miesięcznej podróży zgodnie z przygotowanym przeze mnie schematem. Ustalanie miast, które zamierzałem odwiedzić, czas podróży i kosztorys. Następnie przedstawiłem pomysł Mateuszowi, który zgodził się polecieć tam ze mną. W maju dopięliśmy całą podróż, wszystko zostało opłacone i pozostało czekać na wylot we wrześniu. Pierwsze chwile w Tokio i od razu zszokowany byłem jak tam wszystko jest uporządkowane i jak ludzie przestrzegają (na pierwszy rzut oka) zasad. Dodatkowo byłem mocno zdziwiony zauważając, że nic nie spóźnia się. Miałem na uwadze doświadczenie z Polski czy USA, gdzie notorycznie wszystko spóźniało się, Podczas ponad dwudziestu kilku dni odwiedziłem ponad dziesięć miast i z każdego wyniosłem nowe osobiste doświadczenia.
Dwie sytuacje zapamiętałem najbardziej. Jedna z nich była na południu Japonii. W autobusie kierowca kompletnie nie potrafił mówić po angielsku a musieliśmy zapłacić za bilet autobusowy. Po krótkiej rozmowie udało nam się jakoś zapłacić za bilety i poszliśmy zwiedzać zamek i w drodze powrotnej znowu spotkaliśmy tego samego kierowcę. Najśmieszniejsze było to, że w drodze powrotnej ten właśnie kierowca powtórzył sobie liczby po angielsku tylko po to, żeby w razie potrzeby móc nas poinformować, ile musimy zapłacić za bilety. Drugą sytuacją była wspinaczka w góry na wyspie koło Hiroszimy. Osobiście nie jestem typem super sportowca, więc sama wspinaczka była dla mnie wyzwaniem. Mocno zdziwiłem się jak połowie drogi trochę zabrakło mi sił, a ludzie, którzy też podjęli się wyzwania dopingowali mnie. Koniec końców zaparłem się i nastawiłem się na to, że jeśli teraz nie podołam to jak mam stawić czoła trudniejszym wyzwaniom w życiu. Po krótkim odpoczynku udało mi się wejść na sam szczyt, gdzie widok był przepiękny.
W ostatnim etapie podróży zrozumiałem w jakimś stopniu jak tamtejsze społeczeństwo funkcjonuje i co jest dla nich ważne. Powszechnie mówi się, że podróże kształcą. Nie zgadzam się z tym w pełni… Podróże kształcą, ale ludzi, chcących coś wynieść z podróżowania. Naprawdę można mieć, dzięki podróżowaniu, okazji do obserwacji. Na przykład można przyjrzeć się jak różnie ludzie zachowują się w konkretnych sytuacjach czy nawet jak odmienne mają priorytety.
Planujesz coś na ten rok?
Na rok 2020 w planach mam wyjazd do Korei Południowej na ponad 30 dniowy wyjazd. Po ostatnim wyjeździe spodobały mi się klimaty azjatyckie a zwłaszcza podejście ludzi do życia i kwestie kulinarne zwłaszcza. Ja osobiście uwielbiam ryż czy też makarony więc taki kierunek podróży jest idealny dla mnie.
Podróżowanie to Twój sposób na życie? A może chęć poznawania świata? Jak wygląda to u Ciebie?
Nie chcę, aby podróżowanie było moim jedynym sposobem na życie. Najlepszym rozwiązaniem w moim przypadku byłoby zachowanie balansu pomiędzy spełnianiem siebie w kwestiach zawodowych jak i podróżniczych. Dlatego właśnie staram się poświęcić podczas roku akademickiego tylko nauce, a podczas wakacji podróżowaniu.
W moim odczuciu sam proces obserwacji różnych kultur a potem wyciąganie wniosków jest uzależniający. Mógłbym określić to właśnie jako chęć poznawania świata. Dzięki świadomemu podróżowaniu uzyskałem możliwość ciągłej modyfikacji mojej piramidy wartości. Przez co ciągle mogę tworzyć siebie na nowo. Atutem, o którym warto wspomnieć, są to po prostu wyzwania. Podczas podróżowania musiałem stawić czoła niezliczonym wyzwaniom. Właśnie takie sytuacja sprawiają, że pomimo przeciwności i problemów z radzeniem sobie z nimi, z każdym kolejnym doświadczeniem, było łatwiej. Dodatkowym motorem do działania są rzeczy związane z podróżowaniem, w które angażuje się. Ostatnio miałem możliwość poprowadzenia wykładu dla Uniwersytetu Przyrodniczego. Oczywiście – tematem było podróżowanie!
Przyznam, że jestem pod wrażeniem i pozostaje mi życzyć wielu kolejnych wypraw.
Dziękuję i zapraszam Państwa do planowania własnych podróży. Może najpierw bliższych, potem dalszych. Świat jest piękny.
Rozmawiał: Dariusz Nowakowski FOTO: z albumów Kamila Kowalskiego