Szalety miejskie, czyli publiczne miejsca w których można załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, znajdują się we Wrocławiu pod opieką czterech instytucji.
Zdecydowaną większością zajmuje się Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta. Jeden z nich wzbudza szczególne kontrowersje. Mowa tutaj o toalecie publicznej zlokalizowanej przy stacji kolejowej Wrocław Stadion. To węzeł przesiadkowy przy Stadionie Miejskim, który – według ZDiUM – ma być czynny w trakcie trwania imprez masowych na stadionie, co zresztą potwierdza strona internetowa instytucji. Od pewnego czasu imprez masowych na stadionie nie ma z oczywistych względów, ale przystanek jest nadal uczęszczany przez klientów komunikacji publicznej.
Miejsce, które – wydawać by się mogło – powinno spełniać swoje zadanie – jak pisze nasz czytelnik jednak nie funkcjonuje. Dojeżdżam ze wspomnianej stacji (Wrocław Stadion – red.) do pracy ponad dwa lata i w tym okresie szalet nie był otwarty ani razu – grzmi w mejlu do nas skierowanym pewien wrocławianin.
Według ZDiUM szalet otwarty jest podczas imprez masowych, jednak nie jest to prawdą uważa nasz Czytelnik. Koło szaletu widnieje informacja, iż ów szalet jest czynny w czasie imprez masowych, co oczywiście jest nieprawdą, gdyż nie raz wracałem z imprezy na stadionie w ostatnich dwóch latach i ani razu nie zdarzyło mi się trafić, by ów szalet był czynny – napisał internauta.
Czytelnik dodaje, że to palący problem nie tylko dla ludzi wracających z imprez masowych, ale przede wszystkim dla tych, którzy korzystają z usług pobliskiej stacji kolejowej. Należy dodać, że w pobliżu toalety znajduje się także przystanek tramwajowy Stadion Wrocław – Lotnicza.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta rozwiąże wstydliwy problem?
Foto: Czytelnik naszego portalu