O koszykarzu Macieju Zielińskim można rozmawiać bez końca. Równie długa jest lista jego sukcesów. Kto wie, ile osób zakochało się w tym sporcie właśnie dzięki niemu. Dziś piąty odcinek z naszego cyklu #WrocławskiePostacie, a w nim najsłynniejsza „dziewiątka” w historii Wrocławia!
#WrocławskiePostacie to cykl tekstów w których przedstawiamy, przypominamy, opowiadamy osoby, które zapisały się w historii naszego miasta. To wybitni naukowcy, sportowcy, badacze, aktorzy, politycy, lekarze – ludzie, których łączy jedno słowo – WROCŁAW!
Osiem mistrzostw Polski, sześć pucharów kraju i dwa superpuchary. Do tego doszły występy w Superlidze i Eurolidze. Wszystko z drużyną Śląska Wrocław, której kapitanem był przez te wszystkie lata. Niezwykle związany z klubem. Bardzo często można go spotkać na meczach nie tylko tych pierwszych drużyn, ale i rezerw czy drużyny kobiecej. Nietrudno zauważyć, że po zakończeniu kariery sport dalej stanowi ważne miejsce w jego życiu. Tak samo jak klub, który zastrzegł jego „dziewiątkę”, z którą występował na koszulce przez całą karierę.
W reprezentacji grał już w drużynach juniorskich U-18 i U-22, z którymi zajął kolejno szóste i jedenaste miejsce na mistrzostwach Europy. Z seniorską kadrą w mistrzostwach starego kontynentu najwyżej uplasował się dwukrotnie na siódmej pozycji.
W 2011 roku został posłem na sejm RP z list Platformy Obywatelskiej. Jest też radnym miasta Wrocławia. Niewiele osób wie, że na jego część nazwany został… nowy gatunek chrząszcza z Namibii. Doktor nauk biologicznych Jarosław Kania dał mu nazwę Pomphus zielinskii.
Jacek Sutryk spotkał się z legendami koszykarskiego Śląska. Nie było wśród nich Macieja Zielińskiego