Wrocławska Ekostraż od wielu lat ratuje bezbronne, cierpiące zwierzęta. Tym razem do ratowników trafiły małe zajączki. Trwa walka o ich życie.
Bezzasadne cierpienie chyba najbardziej poraża swoją mocą, gdy dotyka najbardziej niewinnych z niewinnych, czyli dzieci. To cierpienie boli szczególnie i uderza nas swoją niesprawiedliwością jak kamieniem prosto w twarz. Tak jak w przypadku 8-letniego Kamilka skatowanego ostatnio przez ojczyma, o którym krzyczy w rozpaczy cała Polska
Ta sama niesprawiedliwość cierpienia dotyka także zwierzęce dzieci – niewinne, bezbronne, bezradne, ufne, a już skrzywdzone przez zły losTrafiły do nas trzy małe zajączki ze zmasakrowanymi pyszczkami. Wyglądają, jakby zostały skopane. Mają napuchnięte i obolałe pyszczki, a z ich dziecięcych nosków i oczek wycieka żywo-czerwona krew. Przeżyły na tym świecie zaledwie kilkanaście dni, a już doznały takiej niesprawiedliwej, bolesnej krzywdyJeden zajączek umarł nam na rękach od razu na skutek obrażeń głowy, drugi ma połamaną czaszkę. Walczymy o to życie. Walczymy o sprawiedliwość dla bezbronnych
POMÓŻ NAM RATOWAĆ BEZBRONNE ZMASAKROWANE ZAJĄCZKI:na zbiórce pod postem,BLIK-iem na specjalnej zbiórce na ich leczenie: https://pomagam.pl/6w69eftradycyjnym przelewem z dopiskiem “zmasakrowane zajączki”: EKOSTRAŻ, 78 1540 1030 2103 7774 4098 0001albo dobrym słowem na opiniach google: https://g.page/r/CSw_xPCh5fS0EAI/review– czytamy w poście na Facebooku.