Przez wiele lat – do wczoraj – kłódki na Moście Tumskim były jednym z symboli Wrocławia. Około 5 ton kłódek w najbliższym czasie zniknie z miejsca, gdzie przez ostatnią dekadę umieszczano je na pamiątkę przeżyć wrocławskich zakochanych par.
Decyzja o zdjęciu kłódek jest podyktowana podjętym właśnie kapitalnym remontem Mostu Tumskiego. Remont obejmie czyszczenie i naprawę podpór kamiennych mostu, naprawę jezdni i chodników (asfalt zostanie zastąpiony płytkami kamiennymi), oczyszczenie metodą piaskowania oraz wykonanie nowej powłoki stalowych części mostu, naprawę i wymianę zniszczonych i skorodowanych elementów, uzupełnienie brakujących nitów. Odtworzone będą historyczne latarnie przy wapiennych figurach świętych Jana Chrzciciela i Kingi. Wymieniona również iluminacja mostu. Robót podjęła się firma Dromosttor za ok. 3 mln zł.
Kłódki korodują, a korozja przenosi się również na konstrukcję mostu. Będzie na zabezpieczana antykorozyjnie, zatem nie można było dłużej czekać z pracami. ZDiUM zapowiada, że po remoncie Most Tumski będzie objęty monitoringiem. Przymocowanie kłódki będzie nielegalnie, więc trzeba się liczyć z sankcjami. Ewentualnie umocowane kłódki będą niezwłocznie odcinane.
Obliczono, że Most Tumski był „oklejony” prawie 20 tysiącami kłódek. Po zdjęciu z mostu zostaną zdeponowane w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta. Jeśli ktoś nie zdjął swojej kłódki do wczoraj, jeszcze przez najbliższy rok może jej szukać w siedzibie ZDiUM przy ul. Długiej. Jak już pisaliśmy, do odnajdowania swojej pamiątki trzeba się odpowiednio przygotować.
Decyzje urzędników miejskich z jednej strony rozumiemy. Z drugiej trochę nam tych kłódek szkoda, bo przez lata stały się symbolem Wrocławia, ale kto wie, może teraz mieszkańcy miasta znajdą inny, równie ciekawy sposób by radować się ze swej miłości? Ponoć ludzka inwencja nie zna granic…
(ŁC)
Komentowane 2