Zaginął 33-letni Krystian Derda, mieszkaniec małej wsi Minkowice Oławskie koło Jelcza-Laskowic. 14 lipca wyszedł z domu, a swoich bliskich poinformował, że jedzie na imprezę do Wrocławia. O sprawie informuje facebookowy profil SOS Zaginięcia.
Ostatni raz Mężczyzna widziany był we Wrocławiu na ulicy Drobnera o godzinie 2 w nocy z 16 na 17 lipca.
Niestety do dnia dzisiejszego nie powrócił do miejsca zamieszkania, ani nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Krystian ma przy sobie telefon, który jest nieaktywny oraz dokumenty.
Krystian ma 180cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, jest brunetem. Włosy ma związane w kucyk lub rozpuszczone, długości do ucha. Ma zarost ma twarzy. Znakiem szczególnym jest tatuaż na obu nadgarstkach, duszek i napis „Mama” oraz tatuaż na dłoni, śmiech. W dniu zaginięcia ubrany był w jasno-szare spodnie, szarą polówkę oraz siwą bluzę marki Adidas z kapturem zapinaną na zamek. Miał także białe buty i saszetkę.