Firma TomTom przygotowała ranking najbardziej zakorkowanych miast na świecie. Statystycy sklasyfikowali 403 aglomeracje, w których znalazło się 12 polskich miast. Na szczęście – wbrew pozorom, wcale nie na czołowych pozycjach.
Godziny szczytu, podczas których ruch na ulicach wzrasta w porównaniu do normalnego natężenia, bywają uciążliwe, zwłaszcza, jeśli spędzamy je w samochodzie. Wrocławianie narzekają na ogromne korki, jak sytuacja wygląda w innych częściach świata i Europy? Najbardziej zakorkowanym miastem na świecie, według TomTom Traffic Index jest Mumbaj. Tamtejsi kierowcy spędzają w korkach średnio 65% więcej czasu w porównaniu do standardowego natężenia ruchu drogowego. Pierwszą piątkę niechlubnego rankingu uzupełniają Bogota, Lima, Delhi i Moskwa. W Europie czołówkę zestawienia otwiera wspomniana Moskwa. Za stolicą Rosji są Stambuł, Bukareszt, Sankt Petersburg oraz Kijów.
Jak sytuacja wygląda w Polsce? Najwyżej uplasowała się Łódź, która zajmuje wysokie – 7. miejsce w Europie i 15. na świecie. Łodzianie spędzają w różnych pojazdach o 44% więcej czasu niż w przypadku ruchu określanego jako normalny. Oznacza to, że do każdych 30 minut jazdy należy doliczyć… 19 minut stania w korkach, a w szczytowych momentach wzmożenia tłoku na łódzkich ulicach półgodzinna – w teorii – podróż zajmuje 56 minut.
Jak wypada Wrocław? Stolica Dolnego Śląska zajmuje 5. miejsce w Polsce.
Wrocławianin, który decyduje się na półgodzinną trasę samochodem po mieście w godzinach porannych (największe utrudnienia) musi doliczyć dodatkowe 18 minut na stanie w korkach. Wrocław zajął 51. miejsce na świecie. Wyżej od naszego miasta plasują się Kraków, Poznań oraz Warszawa.