Wrocław stracił kolejnego łabędzia. Odszedł dokarmiany przez ludzi chlebem łabędź, który od trzech tygodni bytował w parku Tołpy.
Przetransportowaliśmy go do naszego ośrodka i zrobiliśmy niezbędne badania, jego stan był jednak tragiczny. Silne zatrucie chlebem, niewydolność nerek, zniszczona wątroba i niedożywienie. Organizm w ogóle nie wchłaniał pokarmu. – mówi Katarzyna Szakowska z Ekostraży.
Niestety, mimo wielkiego trudu jaki włożyli wolontariusze Ekostraży, łabędzia nie udało się uratować. Ze Stawu Pilczyckiego przywieziono kolejne dwa łabędzie. Trwa walka o ich życie.
Regularnie otrzymujemy zgłoszenia w sprawie ptaków, które uległy zatruciu chlebem. Tylko w ciagu ostatnich 2 dni, trafily do nas 3 łabędzie. Zwierzęta są chore, osłabione, z tzw. angielskim skrzydłem. Ich stan bezpośrednio wynika z nierozważego postępowania ludzi, którzy mimo tabliczek informacyjnych, karmią ptaki chlebem. – mówią przedstawiciele Ekostraży.
Przykre bardzo,ale ja tak z innej beczki, kiedy autor artykułu zdejmie w końcu szmatę z twarzy? Bo trochę nudny ten obrazek.
xD
XDDDDDDD
Bzdury !!! Poproszę o wyniki sekcji i badania wirusologicznego i toksykologii. Nie siejcie bzdur !
Ok może chleb dla łabędzi i kaczek nie jest zdrowy, ale czy może „zabic”????..
W Lenie postawiono kaczkomaty – za 1zl można uwolnić niezła porcje ziarna. Można o tym pomyśleć tez w takim Wrocławiu
*w Łebie
Może, pod warunkiem że mimo różnych objawów zatrucia nadal uporczywie będzie jadł ten chleb
Nie „angielskie” skrzydło tylko anielskie skrzydło. Ten ptak nie miał tej deformacji.