W lutym tego roku, z okazji Tłustego Czwartku, odwiedziliśmy cukiernię Wolak. Legenda cukiernictwa – pan Wincenty Wolak – opowiedział o przedsięwzięciu, jakim jest Tłusty Czwartek. To miejsce, które w tym miejscu na gastronomicznej mapie Wrocławia funkcjonowało od ponad 40 lat. Funkcjonowało, bowiem legendarna cukiernia zakończyła swoją działalność.
Cukiernia Wolak była jedną z ulubionych cukierni we Wrocławiu. Wrocławianie chętnie kupowali tutaj torty, desery, czy lody. Prawdziwym hitem były zaś pączki. Kolejki po nie w Tłusty Czwartek ustawiały się daleko poza budynek.
Właściciele Cukierni Wolak przybyli do Wrocławia w 1977 roku z Lubska, otwierając swój zakład przy ulicy Drobnera, wytwarzając naturalne lody, gofry, pączki, bułki oraz torty na zamówienie. Po trzech latach postanowili przenieść się do większej przestrzeni, budując własny budynek przy Legnickiej 158, gdzie cukiernia funkcjonowała do ostatnich dni. – tak na swoim blogu „Wrocławskie Podróże Kulinarne” pisze Piotr Gładczak.
Budynek został wystawiony na sprzedaż.
Córki nie dały rady?
Szkoda
I
Cały small business wykończy „dobra zmiana ” i nadziei na zmianę niema.
Przytoczony business powstał jeszcze w latach tz komunistycznych a zakończył działalność w wolnej demokracji , smutne i bolesne…
No jednak Kaczyński jest aż tak wszechmocny żeby poradził na starość cukiernika 🙂
corka poszla do polityki
Po 1945 roku tacy jak Pan Wolak reprezentowali przedsiębiorczość prywatną na Dolnym Śląsku. Przy dokonującej się rewolucji wymiany elit, systemu gospodarczego, inicjatywa prywatna po 1948 została zmasakrowana. Dzisiaj podobnie doświadczamy rewolucji wymiany elit i podobnie na piedestał stawiamy nie przedsiębiorczość, ludzi jak Pan Wolak, ale przeświadczenie, „że, nie maturą i pracą ludzie się bogacą”. Klimat dla przedsiębiorczości wyraźnie zmienił się na gorsze.