Jesteśmy portalem, który porusza problemy mieszkańców Wrocławia. Jednym z nich okazał się być pan Mariusz. Nasz Czytelnik we wstrząsającej relacji opisał spotkanie, którego doświadczył wczorajszego wieczoru. „Zaatakował mnie dzik podczas wieczornego biegania!” – pisze w liście do naszej redakcji.
Wczoraj późnym wieczorem, właściwie można powiedzieć że już w nocy, wyszedłem pobiegać na wale tuż obok Odry przy Cmentarzu Osobowickim, na wale. Na mojej drodze stanęły trzy naprawdę bardzo duże dziki, a jeden z nich w pewnym momencie zaczął biec w moją stronę. Ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie, ale na szczęście udało mi się umknąć. Musiałem zmienić trasę i pobiec w zupełnie inną stronę. – pisze pan Mariusz.
Nasz Czytelnik dodaje:
Mieszkam we Wrocławiu już wiele lat, ale czegoś takiego nie widziałem. Proszę pana, to były naprawdę wielkie osobniki. Mi udało się uciec, ale inni mogą nie mieć tyle szczęścia. – opisuje sytuację.
To już nie pierwsza sytuacja, kiedy Nasi Czytelnicy zgłaszają problem dzików we Wrocławiu. W maju ubiegłego roku odwiedziliśmy mieszkańca Pilczyc, który również przeżył spotkanie z tymi leśnymi zwierzętami.
Dojdzie do tragedii. Zgłaszaliśmy tę sprawę policji, ale oni nie uwierzyli aż do momentu, aż na naszych oczach pojawiły się dziki. One wyczuwają ludzi spacerujących z psami i atakują te psy. Zaatakowały naszego amstaffa, ale widziałem jak zaatakowany został Husky – to jest kolejny duży pies. A co, jak będą małe albo stare psy? Ludzie się boją. – tłumaczył Nasz Czytelnik.
To nie jest jeden dzik – to sześć dorosłych osobników, dwadzieścioro młodych. Ja wiem, że w lesie można zostać zaatakowanym przez dzika. Ale tutaj? Na Lotniczej? Tutaj jest droga – jeździ mnóstwo samochodów. Dziki się w ogóle nie boją, a nie każdy będzie wiedział jak się zachować, kiedy spotka takie zwierzę. Proszę pana, tutaj z psami spacerują też osoby starsze. Przecież taka osoba nic nie zrobi, będzie bezradna – mówił wyraźnie przejęty i zaniepokojony Nasz Czytelnik.
W rozmowie dało się wówczas wyczuć, że zwierzęta te wcale nie boją się ludzi. Poniżej przypominamy nasz majowy reportaż z Pilczyc.
Czy miasto radzi sobie z dzikami? Mieszkańcy Pilczyc mają co do tego wątpliwości [REPORTAŻ]