Ostanie miesiące w wykonaniu WKK Wrocław to pasmo zwycięstw. Wrocławianie chcieliby, by tak zostało. To zadanie z pewnością będzie chciała utrudnić im drużyna z Pruszkowa, walcząca o play-offy.
Nie da się ukryć, że na wyjazdach WKK pisze nową (dobrą!) historię, co napawa optymizmem. Ostatnio wrocławianie wygrali w Słupsku 81:76, wcześniej 101:92 w Łańcucie i 88:79 w Łańcucie. Być może mało kto wierzył, że z ostatnich wyjazdów wrócą z bilansem 3-0. Jednak konsekwentnie robią swoje. Coraz większą rolę odgrywa ławka, z której trener Niedbalski chętnie korzysta.
Najbliższym rywalem jest Elektrobud-Investment ZB Pruszków. Zespół Andrzeja Kierlewicza na ten moment zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli z bilansem 9-11 (5-6 u siebie i 4-5 na wyjeździe). Na Mazowszu wrocławianie wygrali 90:79. To był imponujący występ Piotra Niedźwiedzkiego – 33 punkty, 18 zbiórek, 2 asysty, 3 bloki i eval 43, przełamanie Łukasza Uberny (4/4 z gry, 1/1 za trzy), do tego miał 3 zbiórki i asystę. Zespołowość – 28 asyst (z czego 10 Michała Jędrzejewskiego) przy 14 gospodarzy, wygraną deskę (38-30). To był też mecz, kiedy ławka dała WKK więcej punktów niż rywalom (17-0). Patrząc na to, że zmiennicy odgrywają u trenera Niedbalskiego coraz większą rolę – kibice mogą zacierać ręce.
Na pewno ważnymi ogniwami w pruszkowskim zespole są Mateusz Szwed i wychowanek WKK – Mateusz Szczypiński. Najbliższy rywal wrocławian wygrał dwa ostatnie spotkania – 86:82 u siebie po dogrywce z Politechniką Opolską i 76:71 w Krośnie. Po zaciętym meczu w Pruszkowie pokonała ich Pogoń Prudnik 75:74. Podopieczni trenera Kierlewicza mają swoje momenty i potrafią być bardzo mocni w ofensywie.
To spotkanie rozpocznie się w środę 19 lutego, czyli dzisiaj o godzi. 18:00 w WKK Sport Center (ul. Czajcza 19).
Bilety w cenach 5 zł ulgowy, 10 zł normalny będą do kupienia w kasie przed meczem (płatność gotówką). Każdy bilet upoważnia do 15% rabatu do restauracji Active Hotel Wrocław.
Weronika Marek / foto: R. Jędrzejewski