Podczas piątkowej konferencji wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski poinformował, że dopuszcza połów ryb w Odrze, ale z zasadą „no kill”. Polega on na złowieniu i wypuszczeniu ryby do rzeki.
Nadal nie wolno poić zwierząt hodowlanych wodą z Odry, a także nie można się kąpać na odcinku dolnośląskim. Przypomnijmy, że te przepisy obowiązywały jeszcze przed zakażeniem rzeki.
Zakaz połowu ryb nadal obowiązuje w czterech miejscach związanych ze starorzeczem: Czernica, Bajkał, jelczańska Łacha oraz Prężyce.
To wyjście naprzeciw postulatom Polskiego Związku Wędkarskiego. Przed nami prawdopodobnie ostatni ciepły weekend. Rozumiem, że pasjonaci wędkarstwa na to czekają – dodał wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
Przedstawiciel Rady Ministrów w województwie tłumaczył, że decyzja jest podyktowana tym, że nie ma żadnych przesłanek do nadmiernej ostrożności.
Nie mamy przypadków żadnego poparzenia, a parametry fizyko-chemiczne na Odrze są dobre – przekonywał Obremski.
Wojewoda przekazał, że niepokojąca sytuacja nadal występuje na starorzeczach Odry. Notowane są tam znaczące przekroczenia pH i tlenu.
Z naszych analiz wynika, że podniesienie się poziomu Odry spowodowało, że część starych, padniętych ryb ujawniło się i są w tej chwili zbierane, ale niestety zauważamy też świeżo padnięte ryby – tłumaczył wojewoda.