W ostry sposób na antenie Radia Wrocław w rozmowie z redaktorem Dariuszem Wieczorkowskim wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski skomentował kadencje prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Zarzucił mu między innymi: brak nowych pomysłów na rozwój aglomeracji wrocławskiej, brak polityki kulturalnej, oraz brak strategii na przyszłość.
Cytujemy fragment rozmowy red. Dariusza Wieczorkowskiego z wojewodą Jarosławem Obremskim:
Minęły 4 lata prezydentury Jacka Sutryka tutaj we Wrocławiu. Jak by pan ocenił ten czas? Gdzie dziś jest Wrocław?
Tu chciałbym dwa takie założenia powiedzieć. Po pierwsze, na pewno jest tak, że przez tyle lat pracowałem we władzach Wrocławia, że mam swoje wyobrażenie prezydentury, jak ona powinna wyglądać, co jest jak gdyby dla Wrocławia najważniejsze. A drugie to to, że niestety mam takie spojrzenie, że właściwie we wszystkich dużych miastach, mamy do czynienia z prezydentami, którzy w dużo mniejszym stopniu zajmują się miastem, bardziej zajmują się polityką i mają przepis na reelekcję polegającą tylko i wyłącznie na antyPiS-ie. Tak na pewno jest w Gdańsku, tak na pewno jest w Warszawie i z tego wynika, według mnie, coś takiego, jak brak strategii.
Czyli prezydent Jacek Sutryk to brak strategii?
W dużym stopniu tak to odbieram, że właściwie po tych czterech latach trudno powiedzieć o co chodzi, nawet w takich sektorowych strategiach. Polityka kulturalna? Wydaję mi się, że raczej nawet Gazeta Wyborcza krytykuje. Polityka przestrzenna, czy coś nowego? Współpraca z deweloperami, inwestycje? Mam wrażenie, że większość tych inwestycji, to są inwestycje, które są już bezpośrednio też płacone z budżetu państwa, jak Pomorska, nowe tramwaje, nowe autobusy, wspomaganie linii tramwajowych. Właściwie to jest kontynuacja tego, co zostało zapoczątkowane przez Rafała Dutkiewicza, nie widać jak gdyby nowych pomysłów. Brak myślenia aglomeracyjnego, tutaj bilet aglomeracyjny takim dużym przykładem jest. Jeżeli gdzieś miałbym szukać cząstkowe rzeczy, to na pewno jesteśmy mistrzem Polski, jeżeli chodzi o dotacje do sportu wyczynowego. Tu jest jakaś myśl strategiczna, z którą się nie do końca utożsamiam, ale stwierdzam, że jest. W tym na pewno są dobre, takie małe, cząstkowe rzeczy, jak umowa tytularna z Tarczyńskim na stadion, jak budowa tych małych aquaparków. To jest na pewno dobre. Chyba dobre jest, ale czy to jest strategia, to jest ta cała mała architektura, czyli parki kieszonkowe, place zabaw, podwórka, no i chyba pomoc rodzinie. Ale podsumowując, mamy największe korki w Polsce i najwolniejsze MPK, więc to jest jakieś wyzwanie. Mi się wydaję, że problem jest taki, że Jacek Sutryk tworzy nową jakość w polskiej polityce, czyli celebryta polityczny. Ani menadżer, ani samorządowiec, ani jeszcze dziennikarz, coś takiego pośrodku. Może to idzie coś nowego i to pan prezydent ma rację, ale jest to myślenie o polityce samorządowej, która mi jest jednak obca.
Jak Państwo skomentują te słowa? Sekcja komentarzy jest do Państwa dyspozycji.
Pomijając słuszność krytyki (nie)rządówn Sutryka, trzeba zadawać pytanie: Jak to możliwe, że Wojewoda, buduje zdania gorzej niż prosty rolnik po trzech klasach podstawówki?