Jak donosi redaktor Marcin Torz z “Super Expressu” we wrocławskim ZOO doszło do zwolnienia wieloletniego dyrektora ds. hodowlanych. Pracę stracił Mirosław Piasecki. Powody wyrzucenia z pracy są, jak pisze “SE”, “absurdalne”.
Zarzut dotyczy bowiem kontaktowania się z… byłym prezesem ogrodu, światowej sławy fachowcem Radosławem Ratajszczakiem. Mirosław Piasecki to wieloletni pracownik zoo, bardzo lubiany przez załogę. – czytamy w publikacji.
Radosław Ratajszczak to jedna z najwybitniejszych postaci w historii wrocławskiego ZOO, która zbudowała potęgę ogrodu. Obecnie pracuje w Wietnamie i jest dyrektorem Programu Ochrony Naczelnych w parku Cuc Phuong.
W sprawie nie ma jednak komentarza – ani ZOO, ani samego Piaseckiego, który we wrocławskim ZOO pracował od 1984 roku. Od 2011 roku był dyrektorem ds. hodowlanych.
MAFIA.
Ciekawe co na to Prezydent Wrocławia? Znam Mirka i jest mi bardzo przykro, że tak został potraktowany. Panie Sutryk kampania wyborcza trwa a Pan traci w mojej rodzinie i myślę że też w innych poparcie! Andrzej Ruszlewicz
mafia mafia mafia 100% wziąć się za nich i to szybko
Kolesiostwo, łamanie zasad i czysta bezczelność. Takie rzeczy tylko w dużych miastach, rządzonych przez PO. Wrocławianie, jesteście dumni, że tak wybraliście w ostatnich wyborach?
Ludzie, reagujcie.
Naprawdę nie da się nic z tym zrobić?
Prasa niech to nagłośni. Co to jest? Chodzi o nasze wspólne dobro wrocławskie ZOO.
Co znaczy, że pani prezes promuje kluby sportowe?
Zajmowała się księgowością i nich nadal się zajmuje, a człowiek, który miał poszanowanie u pracowników, przez czterdzieści lat pracował z zaangażowaniem nagle na bruk? Co to jest?