Znakomity mecz i wspaniałe zwycięstwo Gwardii Wrocław! W starciu dwóch rozpędzonych ekip zawodnicy Dawida Murka nie dali się zaskoczyć i pokonali w Hali Orbita Norwid Częstochowa 3:1. Wrocławianie są już o jeden krok od zakończenia sezonu zasadniczego na trzecim miejscu!
Osiem zwycięstw z rzędu Gwardii, tylko jedna porażka w ostatnich dwunastu(!) meczach wicelidera z Częstochowy. Jedni walczący o podium, drudzy o wygraną w całej fazie zasadniczej Tauron 1. Ligi. Zarówno wrocławianom jak i ich rywalom motywacji nie brakowało, ale wszyscy wiedzieli, że droga do celu wiedzie przez piekło jakie zamierzają sobie wzajemnie zgotować.
Mocna walka zaczęła się już od pierwszego seta, w którym bardzo długo nie było wyraźnie lepszego. Dopiero w samej końcówce od stanu 20:19 dla Gwardii zaczynało być jasne kto tą partię wygra. Zwyciężyli gospodarze, którzy doskonale popracowali w kluczowym momencie blokiem. Najpierw Paweł Gryc, a potem Bartłomiej Zawalski, który właśnie zatrzymując atak Krzysztofa Gibka zapewnił triumf 25:20. W drugim secie Gwardziści przez długi czas byli w niemałych opałach. Kilka razy goście im odskakiwali, ale udawało się odrabiać straty. Bardzo dobrze w tej części spotkania grał Jan Fornal. Niestety tym razem końcówka padła łupem rywali, którym liderował Beau Graham. To jego blok na Fornalu okazał się kluczowy, bo Norwid wygrał do 23.
Przed Gwardią było jeszcze sporo pracy jeśli chcieli zwyciężyć, ale na swoje szczęście wykonali ją znakomicie. Bardzo mocny cały czas pozostawał ich blok. Dość powiedzieć, że w całym meczu zdobyli nim aż 15 pkt. Ważne było również to, iż ciężar zdobywania punktów nie leżał na dwóch czy trzech zawodnikach tylko na kilku. Trzeciego seta wygrali 25:23, a w kluczowej akcji znów bohaterem został Zawalski, który wzorem pierwszego seta zablokował Gibka. Zaś w czwartej partii żadnych wątpliwości nie było. Świetna zespołowa gra całej drużyny, bloki, serwisy, skuteczność w ataku. Wszystko się zgadzało i dało wygraną 25:17, a w całym meczu 3:1.
Ten wynik sprawia, że rywale Gwardii stracili szanse na triumf w fazie zasadniczej, zaś wrocławianie są o krok od zajęcia w niej trzeciego miejsca na koniec. Aby tak się stało Gwardia musi wygrać w ostatniej kolejce z Chrobrym Głogów. Nieważne jakim stosunkiem setów. Ale możliwe też, że wynik tego spotkania nie będzie miał znaczenia. Tak stanie się, jeżeli Visła Bydgoszcz zdobędzie max. 1 pkt w starciu z MKS-em Będzin, a Mickiewicz Kluczbork nie wygra za 3 pkt z KPS Siedlce.