Nie działa strona internetowa Politechniki Wrocławskiej, a także system USOS. W serwerowni PWr, w wyniku ćwiczeń ewakuacyjnych, rozpylony został…pyłowy aerozol. Wyłączono serwerownię.
W przestrzeni Twitterowej pojawiła się panika.
EJ PO POLIBUDA WROCŁAWSKA PRZEPROWADZAJĄC “ĆWICZENIA POZAROWE” WYWOŁAŁA ODPALENIE ZRASZACZY W SERWEROWNI ZA 20MILIONÓW I CAŁY SPRZĘT NIE DZIAŁA XDDD
CO LEPSZE, PADŁ IM USOS A DO JUTRO MAJĄ TERMIN ODDAWANIA PRAC INŻYNIERSKICHJAK SIĘ BAWICIE WROCŁAW? pic.twitter.com/BfImNYw2Mm
— Donaldinio Trumpinio (@egzystencja0_0) May 30, 2023
O komentarz w sprawie poprosiliśmy rzeczniczkę prasową uczelni:
To jest nieprawda – nie doszło do zalania serwerowni. Wczoraj były planowane ćwiczenia ewakuacyjne z udziałem straży pożarnej – nie pierwszy raz. Doszło do sytuacji nieplanowanej. Załączyły się systemy przeciwpożarowe i między innymi w serwerowni włączył się system przeciwpożarowy. To nie jest system z wodą, bo w serwerowni nie ma wody. To jest system, gdzie unosi się wynoszony pod ciśnieniem pyłowy aeorozol. Taki system się uruchomił. Całą serwerownię trzeba wyczyścić i sprawdzić. Sprzęt się wyłączył. – mówi specjalnie dla naszego portalu rzeczniczka prasowa uczelni Agnieszka Niczewska.
Sprzęt jest czyszczony i sprawdzamy co jest zapylone, co zostało uszkodzone w wyniku zapylenia. Całość trzeba było odłączyć.
Jak wpływa to na bieżące funkcjonowanie Politechniki?
Strona internetowa nie działa, system USOS nie działa. Nie działają nasze systemy rozliczeniowe wewnętrzne dla administracji. Część tych systemów jest już przepinana, bo mamy drugą serwerownię na Kampusie Głównym. Ponieważ są to skomplikowane procedury, to nie da się tego zrobić jednym kliknięciem. Będą te systemy powstawały i będą przywracane stopniowo. Myślę, że najbardziej skomplikowanym systemem jest USOS. On powstanie wtedy, kiedy ta serwerownia na Gdańskiej zostanie ponownie włączona. – dodaje Niczewska.
Co ze studentami?
Ze studentami komunikację prowadzi pan prorektor do spraw kształcenia. Oni dostaną na swoje maile informacje ze wskazówkami i wytycznymi. Nie ma żadnego zagrożenia – to nie ich wina, ale też nie nasza. To nie było celowe działanie. – komentuje rzeczniczka.
Kurwa ale wstyd
Po pwr na strażaka się nie zatrudniaj
“To nie ich wina, ale i nie nasza” – no ktoś ten system włączył , skoro nie było pożaru. Ktoś nie podumał…
System był automatyczny. Jak widać, sztuczne zadymienie też może go uruchomić.
Gasić byłem pomieszczenie gdzie działa bardzo dużo wentylatorów? Może to nie była woda, ale pył to tez słabo xD
A kto zamontował system gaszenia proszkowego w serwerowni? 😉
“Wszystkie systemy oparte o gaszenie mokre, w tym również systemy mgły wodnej, nie są zalecane do gaszenia data center czy serwerowni. Również aerozole proszkowe mogą być szkodliwe dla sprzętu elektronicznego. Proszek gaśniczy wnika w najdrobniejsze szczeliny, a nieusunięty w ciągu 48h tworzy środowisko korozyjne.”
Warszawa pierdoli Wroclaw
Wina Tuska!!!