Kto powinien zarabiać lepiej? Wiceprezes klubu, który zajął w poprzednim sezonie 15 miejsce w ligowej tabeli i cudem uchronił się przed spadkiem? Czy może prezydent milionowej metropolii? To pytanie pozostawimy bez odpowiedzi, ale przykrym faktem jest, że we Wrocławiu więcej jak widać można zarobić na stanowisku wiceprezesa miejskiego klubu, niż w fotelu prezydenckim. Być może stąd ten problem z prywatyzacją spółki?
W poprzednim sezonie wszyscy wstydziliśmy się za grę Śląska. Wstyd czuli ludzie z klubem naprawdę związani, ale nie portfele przepłaconych piłkarzy i konto bankowe wiceprezesa klubu Wojciecha Bochnaka. Zarobił on w 2021 roku ponad 20 tysięcy złotych brutto miesięcznie w klubie, który na koniec sezonu wiosną ledwie utrzymał się w PKO BP Ekstraklasie.
Według oświadczenia majątkowego polityka Platformy Obywatelskiej, który jest radnym Sejmiku Województwa Dolnośląskiego zarobił on za sprawowanie tej funkcji w 2021 roku więcej, niż Prezydent Wrocławia za swoje urzędnicze obowiązki.
Mimo późniejszych fatalnych wyników sportowych Wojciech Bochnak w 2021 zarobił tylko z tytułu wiceprezesa Śląska Wrocław 254,220 złotych brutto. Prezydent za swoją pracę w tym samym czasie otrzymał 193 tys. zł
Kto Państwa zdaniem powinien lepiej zarabiać? Sekcja komentarzy pozostaje do Państwa dyspozycji.
Pełne zeznanie majątkowe Wojciecha Bochnaka mogą Państwo zobaczyć tutaj:
https://umwd.dolnyslask.pl/uploads/tx_radni/Oswiadczenie_majatkowe_-_Bochnak_01.pdf