Mundurowi z Komisariatu Wodnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu pełnią służbę na wrocławskim szlaku wodnym, ale patrolują także różnego rodzaju tereny przywodne. Patrole funkcjonariuszy z wykorzystaniem policyjnych łodzi motorowych, są bowiem nieodzownym elementem wpływającym bezpośrednio na bezpieczeństwo w trakcie każdego sezonu. Funkcjonariusze, pływając po rzece Odrze i jej dopływach dbają bowiem o bezpieczeństwo osób spędzających czas nad wodą. Sprawdzają m.in. czy użytkownicy sprzętu pływającego stosują się do obowiązujących przepisów i posiadają wymagane uprawnienia. Jak wszyscy wiemy, z wodą i na wodzie nie ma żartów, więc wszelkie aspekty bezpieczeństwa są niezmiernie ważne.
Była sobota i panowały wtedy dość niekorzystne warunki pogodowe. Porywisty wiatr sprawiał wiele kłopotów kajakarzom i innym osobom, które zdecydowały się popływać łodziami bez napędu mechanicznego. Tym razem policjanci nie byli zmuszeni interweniować wobec osób potrzebujących pomocy lub nietrzeźwych, co też czasami się zdarza. Około godziny 12.00, policjanci rozpoczęli natomiast działania w dość niecodziennej sprawie.
Okazało się, że wietrzna pogoda była też nie bez znaczenia dla małego koziołka sarny, którego wiatr zepchnął wprost do urządzenia hydrologicznego. Został on zauważony w basenie wrocławskiej śluzy Szczytniki, gdy był już skrajnie wyczerpany. Trzeba było więc działać szybko i zdecydowanie.
Policjanci z komisariatu wodnego podpłynęli do niego łodzią hybrydową i po otwarciu śluzy, odprowadzili zdezorientowane zwierzę w bezpieczne miejsce na brzeg.