Szybkie zgłoszenie, błyskawiczne działania i ekspresowe zatrzymanie – to po krótce przebieg historii, która miała miejsce na terenie wrocławskiego Zgorzeliska. Tam właśnie doszło do przestępstwa, w którym jeden z mieszkańców miasta stracił mienie o wartości ponad 2000 zł.
Około południa do mundurowych zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że padł ofiarą kradzieży. Przekazał funkcjonariuszom, że dzień wcześniej zorganizował w swoim mieszkaniu imprezę. Jeden z nowopoznanych gości w pewnym momencie nie był w stanie kontynuować zabawy, dlatego położył się spać chwilę przed tym, jak pozostali imprezowicze poszli do domów. Wówczas również organizator spotkania postanowił odpocząć.
Kiedy zbudził się rano, zauważył brak smartwatcha oraz kart płatniczych. Uznał, że prawdopodobnie doszło do kradzieży i dlatego o całym zdarzeniu poinformował funkcjonariuszy. Najbardziej podejrzany o popełnienie przestępstwa był mężczyzna, który został na noc w mieszkaniu gospodarza. Zgłaszający nie znał jednak dobrze swego gościa i nie wiedział, gdzie ten może mieszkać.
Doświadczeni wywiadowcy na podstawie szczątkowych danych szybko ustalili, jak się nazywa i gdzie może przebywać. Teraz tylko należało go zatrzymać, aby mógł opowiedzieć za popełnione przez siebie czyny. Mężczyzna był bardzo zaskoczony, kiedy do drzwi jego podwrocławskiego mieszkania zapukali policjanci. Podczas przeszukania ujawnili przedmioty należące do zgłaszającego. Brakowało jedynie jednej z kart płatniczych, którymi kilkunastokrotnie mężczyzna zdążył się posłużyć, powodując straty przekraczające 150 zł. Policjanci zabezpieczyli także foliowe opakowanie z, jak się później okazało, marihuaną.
25-latek został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu przy ul. Kiełczowskiej. Teraz będzie musiał odpowiedzieć zarówno za kradzież sprzętu elektronicznego, jak też za dokonanie płatności nieswoją kartą debetową oraz za posiadanie substancji odurzających. O dalszych losach 25-latka zadecyduje sąd.
Poprzez: KMP Wrocław