W poniedziałkowy wieczór 30 stycznia we Wrocławiu zaginęła 16-letnia Zuzanna Mućka. Dziewczyna od około dwóch tygodni przebywała w ośrodku przy ul. Jarzębinowej. Czas jest niezwykle ważny, bowiem zaginiona musi regularnie przyjmować leki.
Zuzanna pochodzi z Lęborka, ale 16 stycznia trafiła do wrocławskiego ośrodka przy ul. Jarzębinowej. Dziewczyna w poniedziałek 30 stycznia około godziny 21:00 bez pozwolenia opuściła placówkę i udała się w nieznanym kierunku, mimo iż nie zna miasta. Nie zabrała też żadnych dokumentów, telefonu czy innych rzeczy osobistych. W chwili zaginięcia ubrana była w szarą bluzę i czarne spodnie (bez kurtki). Ma 165 cm, szczupłą budowę ciała i liczne tatuaże m.in. małe serce na prawej nodze w okolicy kostki, na tej samej nodze nad kolanem napis „angel”, czy dinozaura i różę na lewej nodze.
dajcie więcej zdjęć, tam gdzie widać tatuaże