We Wrocławiu grasują SZOPy

Szopy to bardzo miłe stworzenia. Po ulicach Wrocławia od pewnego czasu grasują jednak nietypowe szopy, które cieszą się coraz większą popularnością wśród mieszkańców. Samochód zbierający odpady problemowe (w skrócie SZOP), bo o nim tu mowa, zebrał w 2021 r. aż ponad 100 ton odpadów.

– Na początku ubiegłego roku, w celu ułatwienia mieszkańcom segregacji odpadów, uruchomiono SZOPa, czyli samochód zbierający odpady problemowe. Najpierw pilotażowo uruchomiliśmy go na osiedlach położonych w rejonie dawnej dzielnicy Fabryczna oraz Psie Pole – mówi Dorota Witkowska, rzecznik prasowy Ekosystem sp. z o.o.

– Mieszkańcy chętnie korzystali z możliwości pozbycia się odpadów, których nie można wrzucać do przydomowych pojemników – dodaje Witkowska.

Łącznie w ubiegłym roku, z wykorzystaniem SZOPa oddano do przetworzenia ponad 100 ton odpadów, w tym najwięcej elektroodpadów, farb oraz baterii.

Najchętniej z SZOPa korzystali mieszkańcy Psiego Pola, Fabrycznej, oraz Krzyków. Najmniej opadów zebrano na terenie Starego Miasta i Śródmieścia.

Stare żelazko, radio, zużyte baterie czy resztki farby, które do niedawna należało przywieźć do PSZOK-u, czyli Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, można od ponad roku oddać na swoim osiedlu. SZOP cztery razy w miesiącu przyjeżdża na poszczególne osiedla.

– Chcemy w ten sposób pomóc wrocławianom, aby nie musieli przywozić swoich kłopotliwych odpadów. To my przyjedziemy po nie do mieszkańców. Dzięki temu mogą pozbyć się m.in. niepotrzebnego małego sprzęt AGD lub RTV czy resztek chemikaliów, które zwykle zalegają w domach czy piwnicach i nie wiadomo, co z nimi zrobić – mówi Bartosz Małysa, prezes zarządu Ekosystem Sp. z o.o.