Rozpoczęła się rekrutacja siedmiolatków do klasy o profilu sportowym, która startuje od września. Nabór składa się z dwóch etapów. To pierwszy tego typu projekt we Wrocławiu!
Na początek rozmowa z rodzicami o tym czy w ogóle odpowiada im nasz system nauczania. Potem przeprowadzamy test sprawnościowy już dla tych zdecydowanych – opowiada Klaudyna Cichocka-Volkov – współzałożycielka szkoły „Łobuziaki” położonej na wrocławskich Maślicach. W placówce zajęcia prowadzić będą trenerzy piłkarskiego „Parasola”. Klub, który prezentowaliśmy w serwisie video naszego portalu, znany jest we Wrocławiu ze świetnego szkolenia młodzieży. Nie jest oczywiście powiedziane, że każde dziecko wybierze futbol jako sport docelowy.
Jako opiekunowie, mamy za zadanie obserwować dzieciaki i potem nakierowywać je na daną dyscyplinę pod kątem ich predyspozycji – opowiada Mariusz Kot – trener „Parasola”, pracujący również w szkole. Trener Bartłomiej Obstój tłumaczy co jest najistotniejsze w procesie kreowania takiej szkoły: Najważniejsze, żeby znaleźć złoty środek w podejściu dziecka do sportu i nie zniechęcić go już na starcie. Nie ma żadnego ciśnienia i presji. W tak młodym wieku to bardziej zabawa niż trening. Zajęcia z piłką łączyć będziemy z tańcem, konkursami czy ogólnorozwojowym cross fitem.
Młodzi sportowcy będę mieli do swojej dyspozycji m.in psychologa. Chcemy wzmocnić poczucie wartości każdego dziecka i wykształcić w nim pewność siebie. To na pewno przyda się w przyszłości, jeśli chłopczyk czy dziewczynka wybiorą profesjonalną drogę w sporcie – tłumaczy współzałożycielka szkoły Marta Korbecka. W placówce znajduje się kuchnia, gdzie pod okiem dietetyka przygotowywane będą posiłki specjalnie pod młodych sportowców.
Będziemy rozwijać świadomość dzieciaków co do zdrowego odżywania. Mój synek Filip trenuje w „Parasolu” i marzy o tym, aby zostać piłkarzem. Wie, że nienaganna sylwetka a przede wszystkim zdrowie będzie mu w tym niezbędne – mówi Klaudyna Cichocka-Volkov. Współzałożycielka szkoły zaznacza, że to projekt, który będzie krzewić w dzieciach dobre nawyki żywieniowe: „Kiedy ostatnio przed wyjazdem na turniej spakowałam mu batonika usłyszałam tylko:
Mamo nie chce słodyczy, zostaw mi tylko jabłka i marchewki – dopowiada z uśmiechem. Marta Korbecka zaznacza, że nacisk będzie kładziony także na języki obce: Chcę grać w Liverpoolu, dlatego muszę świetnie znać angielski – deklaruje Miłosz Sorbian, który też trenuje w „Parasolu”, a za kilka miesięcy będzie również uczniem klasy sportowej.
Raz w tygodniu będą odbywać się tzw. live-y przez Internet, czyli rozmowy nauczycieli, trenerów i ekspertów z zakresu rozwoju dziecka z rodzicami. Wszystko w ramach założenia, że to tata i mamą są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami dziecka. Podczas takich video czatów rodzice zadawać będą pytania oraz wymieniać między sobą uwagi.
Regularnie chcemy zapraszać do szkoły w roli gości osoby związane ze sportem – deklaruje Klaudyna Cichocka-Volkov. Nie zabraknie zawodników, trenerów czy ludzi pracujących przy różnych dyscyplinach jak sędziowie, komentatorzy czy fizjoterapeuci. Będzie można zrobić sobie z nimi zdjęcie, wziąć autograf, ale przede wszystkim dowiedzieć się, jak wygląda życie takich osób „od kuchni” – dodaje współzałożycielka szkoły. Planujemy także nawiązać kontakty z akademiami piłkarskim z Europy- mówi Marta Korbecka. Chcemy, żeby nasi uczniowie na zasadzie wymiany, wyjeżdżali za granicę i podpatrywali, jak trenują najlepsi młodzi futboliści z innych krajów.
Dzieci nie będą jednak żyły samym sportem. W naszej szkole skupiamy się na indywidualnym podejściu do każdego dziecka i jego wszechstronnym rozwoju. Rozwiązania edukacyjne czerpiemy z nurtów pedagogicznych zbieżnych z tą ideą, np. Montessori oraz dodajemy narzędzia zgodne z najnowszymi badaniami naukowymi z dziedziny neurodydaktyki – zapowiada Klaudyna Cichocka-Volkov.
Najmłodsi w ramach takiego podejścia będą mogli podążać za swoimi potrzebami rozwojowymi, dążyć do samodzielności, budować wiarę w siebie i z ufnością patrzeć na świat. Stawać się mają ludźmi odpowiedzialnymi, umiejącymi współczuć drugiemu i zdolnymi do wykazywania się dużą inicjatywą społeczną.
Filip Macuda