Piastujący funkcję prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski ogłosił, że nie wystartuje w kolejnych wyborach do zarządu tej organizacji.
Konferencja prasowa miała miejsce tuż po posiedzeniu zarządu Związku, gdzie tę informację najpierw usłyszeli przedstawiciele dolnośląskich klubów. Do wyborów nowego zarządu DZPN dojdzie w lutym 2025 roku – to wymóg związany ze zbliżającymi się wyborami w Polskim Związku Piłki Nożnej. Wojewódzkie Związki mają obowiązek przeprowadzić wybory na kilka miesięcy przed piłkarską centralą. Andrzej Padewski piastuje funkcję prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej od 2010 roku.
Przez te lata udało nam się zbudować ekipę młodych i kompetentnych osób. Jestem przekonany, że to odpowiedni moment, by przejęli ster – powiedział prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski. Jasno wskazał kogo rekomenduje na swoje miejsce. Tą osobą jest aktualny wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Czajkowski. Łukasz Czajkowski to gwarancja ogromnej wiedzy i doświadczenia. Nie znam drugiego człowieka tak mocno zaangażowanego i dobrze organizującego pracę związku. Cała, ponad milionowa pomoc dla klubów poszkodowanych w powodzi powędrowała sprawnie do klubów przez dobrą koordynację Łukasza – tak przedstawił kandydata obecny prezes DZPN.
Łukasz Czajkowski to osoba działająca w piłce od dłuższego czasu. Jako prezes klubu Karolina Jaworzyna Śląska wyprowadził swój zespół z A-Klasy do IV Ligi. Następnie, jako wiceprezes DZPN odpowiadał za organizację rozgrywek w całym województwie. Jest absolwentem m.in. Franklin University w Stanach Zjednoczonych, studiował także w hiszpańskiej La Coruni. Ukończył program UEFA Certificate in Football Management, realizowany przez UEFA Academy i Uniwersytet w Lozannie. Biegle włada angielskim i hiszpańskim.
- DZPN z inicjatywą dla szkół
W klasach I-III uczniowie mają zajęcia z wychowania fizycznego z nauczycielami wczesnoszkolnymi. Jako Związek damy szkołom alternatywę, udostępniając na zajęcia demonstracyjne naszych trenerów – koordynatorów. Mają oni doświadczenie w edukacji na każdym poziomie, pracowali często dla najlepszych akademii piłkarskich w Polsce. Ruszymy z programem od września, chcemy w ciągu roku szkolnego dotrzeć do każdej szkoły podstawowej na Dolnym Śląsku. Zależy nam na tym, żeby zaszczepić piłkę już wśród najmłodszych, pokazując ofertę jaką mają dla nich okoliczne kluby piłkarskie – powiedział wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Czajkowski.
Program byłby w pełni finansowany przez DZPN. Zajęcia dla dzieci w klasach I-III prowadziliby trenerzy, którzy posiadają uprawnienia pedagogiczne i należą do ścisłej czołówki najlepszych trenerów młodzieży w Polsce.
Halo! W piłkę grają!
W trakcie konferencji poruszono także tematy o innych planach Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
- Prowadzimy kampanie, które owocują tym, że na meczach B-Klasy czasem zjawia się kilkuset kibiców. Piłka nożna daje emocje nie tylko na ekstraklasowych stadionach, ale też tuż za rogiem, gdzie do gry stawiają się nasi sąsiedzi, strażacy z OSP i inni znajomi. Będziemy nadal pracować, bo nasze działania promujące piłkę nożną na każdym poziomie przynoszą efekty nie tylko w postaci wielu kibiców na każdym boisku Dolnego Śląska, ale także na cały czas rosnącej liczbie klubów i osób uprawiających najpopularniejszy sport w Polsce – mówił dyrektor biura DZPN w Legnicy Adam Michalik.
Gdy w innych wojewódzkich związkach liczba klubów czasem ledwie przekracza 70, na Dolnym Śląsku do rywalizacji co weekend staje ponad 600 drużyn seniorskich.
- Pozyskujemy środki europejskie na poszerzanie współpracy transgranicznej, a młodzież z naszego regionu staje do rywalizacji piłkarskiej z kolegami i koleżankami z Niemiec i Czech. Prowadzimy też szkolenia dla trenerów i działaczy, którzy mogą podejrzeć, jak funkcjonują chociażby kluby czeskiej ekstraklasy, bo tuż za granicą mamy dwa kluby występujące na najwyższym poziomie w mocnej lidze czeskiej – informował dyrektor biura DZPN w Jeleniej Górze Kamil Wieliczko.
Zarówno Wieliczko, jak i Michalik wsparli kandydaturę Łukasza Czajkowskiego na prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej w nowej kadencji. Andrzej Padewski zapytany o możliwość startu na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej powiedział: Nie wykluczam takiej opcji.
Kampania wyborcza do zarządu PZPN ruszy pewnie tuż po wyborach w wojewódzkich Związkach. Wtedy też powinni wyłonić się wszyscy kandydaci na stanowisko prezesa PZPN-u. Jako Dolnośląski Związek zawsze jasno mówiliśmy co należy poprawić w polskiej piłce. Mam nadzieję, że wiele inicjatyw, które wprowadziliśmy i które zadziałały na Dolnym Śląsku uda się przenieść na poziom centralny – stwierdził Andrzej Padewski.
Nowy zarząd wybiorą delegaci wszystkich klubów piłkarskich na Dolnym Śląsku – każdemu przysługuje jeden głos bez względu na to, czy jest to klub PKO BP Ekstraklasy, czy najniższej B-Klasy. Walne zgromadzenie członków DZPN planowane jest na koniec lutego. Do tej pory chęci kandydowania na prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej publicznie nie zgłosił nikt, poza Łukaszem Czajkowskim.
Poprzez: dolnoslaskizpn.pl
pzpr ecznej hihihi….8.1.25 Wawa AWS, dr Balandynowicz o jow i pldb
Jak zwykle: nazwiska. I pusta debata dookola tego. Po co, jesli mamy #pldb wir i jow stv?
Dlaczego nie zaczac debaty od dyskusji nad krytycznymi kryteriami #program do spelnienia przez kandydatow na posłow-Prezia RP? Wielu odpadnie w przedbiegach.
Zastanowmy sie nad waga odpowiedzialnosci i kryteriow w sferach jak:
– spojnosc i integralnosc (!)
– bezpieczenstwo RP
– zaangazowanie w zasady demokratyczne (!)
– wlaczanie i reprezentacja
– historia i przeszle zachowanie
a w sferze miedzynarodowej:
– doswiadczenie w polityce zagranicznej
– wiedza o sprawach globalnych
– umiejetnosci jezykowe
– umiejetnosci dyplomatyczne
– strategiczna wizja roli Polski na swiecie
– zdolnosc do budowania sojuszy
– zarzadzanie kryzysowe (!)
Rola dziennikarzy, politologow i publicystow powinno byc stworzenie szkieletu (kryteria) w/g czego porownywano by poszczegolnych kandydatow. Polski elektorat jest slabo uswiadomiony jakie kryteria powinien spelniac kazdy rzeczywisty kandydat-ka. Stworzenie, i podparcie faktami takiej listy (tabeli) porownawczej to b. duzy wysilek, ale trzeba go podjac. Inaczej wyborcy beda kierowac sie aparycja, charyzma, i pustymi oswiadczeniami potencjalnych kandydatow bez dokumentacji historycznej co dana osoba rzeczywiscie osiagnela w sferze politycznej i socjalnej . Licza sie osiagniecia, a nie puste przyrzeczenia lub wizerunki (np. 2015: wypowiada sie przedsiebiorca „Chciałbym, aby prezydentem Polski był człowiek z inicjatywą, dynamiczny, kompetentny, doskonale wykształcony, znający obce języki, by swobodnie i godnie reprezentował naszą Ojczyznę na forum międzynarodowym, a takim jest Pan Komor-Duda”. A tu ani doskonale wyksztalcenie, ani znajomosc jezykow obcych, ani kompetentny – tylko lamiacy Polska Konstytucje. Pozory a rzeczywistosc…
Czyja rola jest #uswiadomienie wyborcom co przynosi ze soba dany kandydat? Rzeczywistosc a pozory … te nalezy likwidowac – bo na tym jedzie P0PIS. A to schodzi do walki zespolow PR a nie samych kandydatow z ich doswiadczeniem.