Do trzech wstrząsów w kopalniach ZG Rudna oraz ZG Polkowice-Sieroszowice doszło we wtorek 3 stycznia. Rannych zostało czterech górników w tej drugiej, ale na całe szczęście niegroźnie. Obie należą do koncernu KGHM.
Pierwszy wstrząs wydarzył się w ZG Polkowice-Sieroszowice około godziny 6:00. Był średnio silny, oceniono go na +6+ w skali górniczej. Był to skutek przeprowadzanych tam robót strzałowych. Nikomu jednak nic się nie stało. Drugi w ZG Rudna był nieco silniejszy, dostał bowiem 7-kę, ale i tutaj każdy z sześciu górników z strefie zagrożenia wyszedł ze zdarzenia bez szwanku. Nie był to jednak ostatni wstrząs tego dnia.
Do trzeciego doszło w późnych godzinach wieczornych, nieco przed 23:00 znów w kopalni ZG Polkowice-Sieroszowice. Choć siłę miał podobną do tego w Rudnej, wyrządził więcej szkód. Ranił wszak lekko czterech górników, którym na szczęście udało się samodzielnie ewakuować wraz z pozostałymi. KGHM powołało już komisję mającą zbadać przyczyny wstrząsu.