Pierwszych pięciu pacjentów zostało zakwalifikowanych do programu mrożenia materiału genetycznego osób chorych onkologicznie. Program skierowany jest dla wrocławian w wieku od 18. do 40. lat. Wciąż przyjmowane są zgłoszenia.
Pacjenci biorący udział w programie mogą skorzystać z dofinansowania do jednej procedury zabezpieczenia płodności na okres 24 miesięcy (mrożenie materiału genetycznego). Zabezpieczenie płodności u pacjentów onkologicznych, określane terminem oncofertility, jest możliwe zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.
To pilotażowy program, który ma pomóc w skutkach niepłodności u pacjentów chorych onkologicznie. Nowotwory złośliwe stanowią współcześnie jeden z najważniejszych problemów zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych na całym świecie. Leczenie chorób onkologicznych, zwłaszcza chemioterapią, wpływa na płodność i układ płciowy pacjentów. W skrajnych przypadkach leczenie może prowadzić nawet do trwałej niepłodności.
Szacuje się, że problemem niepłodności może być dotkniętych ponad 42 tys. mieszkańców Wrocławia. W tej grupie są także osoby, które z powodu zachorowania na nowotwory złośliwe nie mogły zrealizować swoich planów.
Tu można się zgłaszać: InviMed Europejskie Centrum Macierzyństwa, ul. Dąbrowskiego 44, tel. 500 900 88, Kliniki i Laboratoria Medyczne INVICTA, ul. Grabiszyńska 186/1B, tel. 58 585 88 01
CZYTAJ TAKŻE:
Zamrożą materiał genetyczny osób chorych onkologicznie – we Wrocławiu ruszył pilotażowy program
Pilotażowy program został ogłoszony w czerwcu tego roku. Idei towarzyszyły kontrowersje ponieważ opozycja zarzucała Jackowi Sutrykowi, że ukradł ich pomysł i przedstawił jako swój. Przypomnijmy, że radni Nowej Nadziei złożyli projekt jeszcze w lutym. Wcześniej uzyskali pozytywną opinię Agencji Oceny technologii Medycznych i Taryfikacji. Projekt został umieszczony w porządku obrad wczorajszej sesji Rady Miejskiej. Jednak trzy dni przed wspomnianą sesją Jacek Sutryk ogłosił program jako swój pomysł.
To wyrazisty przykład nie tylko na brak wizji i pomysłu na miasto ekipy Jacka Sutryka, to również przykład na to, jak mocno kuleje dialog ze środowiskami, które mają pomysły, ale myślą nieco inaczej niż nasz prezydent – komentował Piotr Uhle z ugrupowania Nowa Nadzieja.
Opozycja zarzuca Jackowi Sutrykowi brak wizji i kradzież ich pomysłów