Do koszmarnego w skutkach wypadku doszło na budowie jednej z hal w Bielanach Wrocławskich. Śmierć poniósł jeden z robotników, pochodzący z Białorusi mężczyzna, którego wiek nie został ujawniony.
Całe zdarzenie miało miejsce we wtorek 21 lutego około godziny 16. Wspomniany robotnik zajmował się montowaniem świetlików na dachu hali produkcyjnej. To właśnie podczas wykonywania tej pracy spadł z dużej wysokości. Miał on nie zauważyć otworu przykrytego wyłącznie folią. Jak informowało TuWrocław.com zmarł na miejscu, a obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie tego, czy mógł on pracować tak wysoko bez zabezpieczenia i czy można tego było uniknąć.