Miał dziś Śląsk Wrocław naprawdę mizernego rywala. Nie umiał go jednak wypunktować. Piłkarze WKS-u tylko zremisowali 1:1 na własnym stadionie ze Stalą Mielec. Co gorsza, za tydzień w starciu z Lechią Gdańsk nie zagrają obaj John Yeboah i Erik Exposito zawieszeni za kartki.
Najważniejsze akcje meczu:
- 7′ – GOOOOOOOOOOLLLLL! Świetny odbiór piłki Martina Konczkowskiego, a potem precyzyjne dośrodkowanie na głowę zupełnie odpuszczonego w polu karnym Exposito, który nie zmarnował okazji. 1:0 dla Śląska!
- 10′ – GOL. Szybka odpowiedź Stali. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, Flis je przedłużył uciekając Gretarssonowi, a w polu karnym z najbliższej odległości nie myli się Rauno Sappinen. 1:1 we Wrocławiu.
- 24′ – Wszedł z piłką w pole karne John Yeboah naciskany przez obrońcę. Mimo to oddał strzał, ale pewnie wybroniony przez Bartosza Mrozka.
- 35′ – Niezła piłka do Exposito w pole karne, złożył się do strzału Hiszpan, ale mimo dobrej pozycji był to strzał ponad bramką.
- 40′ – Mogło być 2:1 dla gości! Źle wybite dośrodkowanie wprost pod nogi Kasperkiewicza, a ten wiele nie myślał tylko uderzył i trafił w poprzeczkę!
- 56′ – Świetny rajd lewym skrzydłem Yeboaha, który wgrał piłkę w pole karne, a tam w zamieszaniu blisko gola był Gretarsson.
- 69′ – Mocny strzał zza szesnastki Erika, ale bardzo dobrze broni Mrozek!
- 78′ – Świetny przechwyt Nahuela, ekspresowe podanie na wolne pole do Yeboaha, ten minął bramkarza, lecz trafił jedynie w boczną siatkę!
Śląsk Wrocław – Stal Mielec 1:1
Gole:
- 1:0 – Erik Exposito 7′
- 1:1 – Rauno Sappinen 10′
Śląsk: Leszczyński – Konczkowski (81. Jastrzembski), Verdasca, Poprawa, Gretarsson, Bejger (46. Janasik) – Rzuchowski, Olsen (81. Schwarz), Nahuel (87. Łyszczarz) – Exposito, Yeboah
Trener: Ivan Djurdjević
Stal: Mrozek – Hiszpański, Kasperkiewicz, Matras, Flis, Getinger – Domański, Vallejo, Hinokio (74. Żyra), Wlazło – Sappinen
Trener: Adam Majewski
- Żółte kartki: Olsen, Yeboah, Verdasca, Exposito (Śląsk) – Sappinen, Getinger, Flis (Stal)
- Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Oceny dla piłkarzy Śląska za mecz ze Stalą:
- Rafał Leszczyński – (5) Nie można mu ani obniżyć, ani podwyższyć. Bo strzału Sappinena nie miał jak obronić. A innych okazji do wykazania się nie miał.
- Martin Konczkowski – (6) Najlepszy mecz Konczkowskiego w Śląsku. Stal nie poszalała sobie jego stroną, a na dodatek zaliczył bardzo fajną asystę do Erika. Na takiego Martina liczą w WKS-ie.
- Diogo Verdasca – (5) Przyzwoity występ na solidnym poziomie. Nic nie popsuł w przeciwieństwie do kolegów ze środka obrony, dlatego zasłużył na najwyższą spośród nich ocenę.
- Konrad Poprawa – (4) Gdy Sappinen strzelał na 1:1, on patrzył. Nie robił. Patrzył, zupełnie nie kontrolując Estończyka. Szkoda błędu, bo niezły mecz. No ale.
- Daniel Gretarsson – (4) Dał się wyprzedzić Flisowi, który asystował przy golu Sappinena. Jak Poprawa, występ solidny, ale błąd przy golu, więc nie ma 5.
- Łukasz Bejger – (4) Jako tako w pierwszej połowie i fajrant. Gdyby był lewym obrońcą, to by dostał wyjściowe 5, bo niczego zbytnio w defensywie nie popsuł. Ale wahadłowy musi być też przynajmniej aktywny z przodu, a tego nie było niemalże wcale. Choć warto odnotować, że zmiana była wymuszona, czyli mógł przez jakiś czas grać z urazem.
- Michał Rzuchowski – (3) Słabo słabo, słabiutko. Jakim sposobem on spędził 90 minut na tym boisku? Albo inaczej. Po co? Naprawdę trudno powiedzieć.
- Patrick Olsen – (4) Niby aktywny i się starał, ale niestety niewiele pożytku. Trochę jak Nahuel, przy czym Hiszpan jeszcze dziś miał dobre momenty i akcje, a u Duńczyka takie nijakie to wszystko było.
- Matias Nahuel – (5) Jaki to jest trudny do oceny piłkarz. Spojrzy się w statystyki, niby wszystko w porządku. Dryblingi w większości udane, pojedynki też, celność podań prawie 90%. Jednak za mało z tego konkretów. I tak regularnie. Ale powiedzmy, że dzisiaj był najaktywniejszym pomocnikiem WKS-u. Dobra piłka na sam na sam do Yeboaha, wywalczył na strzał dla Erika. Praca w defensywie zaważyła, że dziś 5 a nie 4.
- John Yeboah – (4) Bura za nieskuteczność, bo miał doskonałą szansę na gola na 2:1, którą zmarnował. Dodatkowo bardzo głupio się wykartkował.
- Erik Exposito – (6) Jak dostał dobrą piłkę to ją wykorzystał. Do tego dwa strzały wywalczone samemu i minimalnie niecelne. Do tego sporo pracy i walki z obrońcami. Szkoda głupiej kartki, przez którą nie zagra.
Rezerwowi:
- Patryk Janasik – (4) Podobny występ jak Bejgera. Nic nie zawalił, niewiele dodał. Miał jedną szansę na gola, ale niecelnie strzelił.
- Adrian Łyszczarz, Dennis Jastrzembski, Petr Schwarz – grali zbyt krótko, by ich ocenić