Drużyna piłkarska jest jak fortepian. Potrzebujesz ośmiu, żeby go nieśli, i trzech, którzy umieją na tym cholerstwie grać”. To słowa legendarnego trenera Liverpoolu Billa Shankly’ego. Przenosząc te słowa na realia wrocławskie – są piłkarze, którzy tak jak Erik Expósito są w stanie porwać tłum. Są jednak też tacy, którzy w każdej akcji dbają o to, by innym na boisku żyło się lepiej. Kimś takim we Wrocławiu stał się Peter Pokorný.
Śląsk Wrocław źle rozpoczął sezon 2023/2024. Po nawet niezłej grze zremisował z Koroną Kielce. Później mierzył się z Zagłębiem Lubin i o ile w pierwszej połowie WKS tłamsił rywala, o tyle pary na drugą część zabrakło. Wynik? 2:1 dla rywali.
Kiedy 12 sierpnia wrocławianie polegli 1:3 w Mielcu, kibice mieli prawo myśleć, że szykuje się kolejny sezon pełen rozczarowań i walki o utrzymanie.
Było to ostatnie spotkanie przed debiutem nowego środkowego pomocnika Petera Pokornego. We Wrocławiu od dawna mówiło się, że w Śląsku brakuje klasowej szóstki. Zawodnika, który będzie w stanie poświęcić się dla zespołu, walczyć, biegać, odbierać piłki – sprawić, że innym na boisku będzie żyło się łatwiej.
Pokorný zadebiutował 20 sierpnia w meczu z Lechem. Od razu dał się poznać jako zawodnik agresywny, nie bojący się kontaktu, grający na dużym ryzyku złapania kartki. Jacek Magiera zmienił go po czterdziestu pięciu minutach, ale na pomeczowej konferencji prasowej pozytywnie ocenił jego występ:
Mieliśmy w głowie, aby zmienić Petera w pierwszej połowie bardziej ze względów taktycznych z obawy przed grą w dziesięciu. Dodatkowo zabrałoby to nam okienka do zmiany, więc wytrzymaliśmy z tą decyzją do przerwy. Ja uważam, że Peter jest bardzo dobrym piłkarzem i da dużo jakości temu zespołowi. Szybko złapana żółta karta spowodowała nerwowość. Peter wykonał zadania taktyczne, oceniam go pozytywnie.
W kolejnych trzech spotkaniach słowacki zawodnik także oglądał żółte kartki. Wyeliminowało go to z wyjazdowego meczu z Puszczą Niepołomice. Jego brak był widoczny.
Dodał pewności siebie partnerom
Przyjście Pokornego nie tylko sprawiło, że Śląsk zyskał klasowego defensywnego pomocnika. Lepiej przy Słowaku prezentują się inni zawodnicy WKS-u. Tercet z Patrickiem Olsenem i Petrem Schwarzem z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Udane momenty zaczął notować Michał Rzuchowski. Co więcej – obecność Pokornego pozwala grać jego kolegom nieco wyżej. Petr Schwarz częściej atakuje ostatnią tercję na boisku (dzięki temu strzelił gola z Pogonią Szczecin), a swobodniej czuje się także Patrick Olsen (asysta w ostatnim meczu z Wartą).
Liczby są bezwzględne
Wpływ Pokornego na grę odnajdziemy także w statystykach. W klasyfikacji odbiorów na mecz słowacki zawodnik zajmuje piąte miejsce spośród wszystkich zawodników w Ekstraklasie. Wśród pomocników jest drugi.
- Virgil Ghiță (Cracovia) – 2,7 odbioru na mecz
- Richard Jensen (Górnik Zabrze) – 2,2
- Luizão (Radomiak Radom) – 2,2
- Patryk Janasik (Śląsk Wrocław) – 2,1
- Peter Pokorný (Śląsk Wrocław) – 2
Słowacki pomocnik to typ, który nie panikuje pod presją. Dobrze radzi sobie także z piłką przy nodze. Widać, że piłkarskie szlify zbierał w Red Bull Salzburg i Realu Sociedad (choć w hiszpańskiej La Liga nie zadebiutował).
Jak długo będzie trwała seria Śląska Wrocław bez porażki? Tego nie wiemy, ale fakty są takie, że przyjście słowackiego pomocnika wprowadziło dużo spokoju w szeregi wrocławian. Dość powiedzieć, że z Pokorným na boisku Śląsk wygrał wszystkie mecze w lidze. Ze Słowakiem na boisku nie stracił jeszcze…gola z gry w rozgrywkach PKO Ekstraklasy.
Póki co Pokorný to obok Aleksa Petkova bezsprzecznie najlepszy letni transfer Śląska Wrocław.
Na koniec dodam, że cichym bohaterem dziś był Peter Pokorny. Takiej szóstki Śląsk nie miał od czasu @JakubLabojko. Żółtą kartkę Pokorny dostał zupełnie niesłusznie bo czysto skasował Grosickiemu piłkę. Poza tym wysoka jakość, a mam wrażenie, że stać go na jeszcze więcej. #POGŚLĄ
— Piotr Potępa (@PiotrPotepa) August 30, 2023