Po dwóch latach wytężonej pracy odnowiony został jeden z bardziej charakterystycznych bloków mieszkalnych we Wrocławiu, czyli Mezonetowiec. Powstały jeszcze w czasach PRL-u budynek zyskał kompletnie odświeżony wygląd po latach niszczenia. Jak teraz wygląda i dlaczego jest wyjątkowy w skali nie tylko Wrocławia?
Jeszcze na początku 2020 roku Mezonetowiec wyglądał zdecydowanie bardziej upiornie niż imponująco. Nieodmalowany, z brudną elewacją, podniszczone mury pokryte nieumiejętnym i prymitywnym graffiti. Mieszkańcy robili co mogli wymieniając przez lata okna czy drzwi. Ale takie działania nie wygrają z „zębem” czasu. Ich podział na dwie odrębne wspólnoty mieszkaniowe oraz bardzo wysokie koszty nie ułatwiały sprawy wykonania remontu. Ostatecznie do akcji wkroczył Miejski Konserwator Zabytków, który wpisał to miejsce na listę obiektów zabytkowych, co sporo pomogło przy uzyskiwaniu dotacji na renowację. Dlaczego budynek przy ul. Kołłątaja 10 nagle zyskał nową rangę?
Ano chociażby dlatego, że jest unikatowy w skali całej Europy i zbudowano go wiele lat temu. Konkretniej mówiąc oddany do użytku został w 1960 roku. Powstał w efekcie współpracy wielu architektów, ale głównym była Jadwiga Grabowska-Hawrylak. Jego wygląd wpisał się w powojenny styl modernizmu. Twórcy tej koncepcji bardzo mocno zainspirowali się założeniami wybitnego francuskiego architekta Le Corbusiera, który stawiał przede wszystkim na funkcjonalność. Jest też galeriowcem, czyli ciąg komunikacyjny jest otwarty, przebiegający przed elewacją. Mówiąc prościej choć to blok, to wejścia do mieszkań można zobaczyć z ulicy.
Stąd właśnie wszystkie 54 mieszkania są dwupoziomowe i stąd właśnie nazwa. Wszak mieszkanie ze schodami oraz dwoma poziomami w bloku zwie się mezonetą. Na dolnym „piętrze” jest kuchnia oraz pokój dzienny, zaś wyżej dwie sypialnie wraz z łazienką. Do tego dwa balkony, jeden główny oraz drugi miniaturowy. Można właściwie powiedzieć, że większość rzeczy jest tam podwójna. Lokale mają zaś po około 70 metrów kwadratowych powierzchni.
Wrocławski Mezonetowiec był pierwszym blokiem mieszkalnym w Polsce, który ma dwupoziomowe mieszkania. Po latach niszczenia zyskał wreszcie wygląd na jaki zasługuje. Ma jednolitą kolorystykę, nowe: balustrady, tynki, elektrykę, okna, drzwi do mieszkań czy całą płytę galerii. Wymieniono tam właściwie wszystko co tylko się dało bez ingerencji w same mieszkania. Inwestycja kosztowała ponad 11 mln złotych, z czego 8,2 mln zł poszło z budżetów Miejskiego Konserwatora Zabytków oraz Zarządu Zasobów Komunalnych.
Proszę pisać prawdę o Mezonetowcu. To nie jest jeden budynek a Dwa osobne budynki. Mają dwie osobne klatki wejścia do budynków. Każdy z budynków ma swoją wspólnotę mieszkaniową. Jeden budynek to 9/10 a drugi 11/12. Nie wszystkie mieszkania mają 70 m bo w budynku 9/10 górna galeria to są mieszkania zrobione z suszarni itd i one mają ponad 70 a nawet ok 100 . Nie prawda też że nie było interwencji w mieszkania ponieważ remont budynku wiązał się remontem poszczególnych pomieszczeń, ponieważ były wyrywane okna, wyrywane parapety, wiercone duże rzekome otwory wentylacyjne, przesuwane drzwi i burzenie wszystkiego co tylko było. Więc jak ktoś pisze artykuł, który notorycznie jest kopiowany z innych redakcji bez faktycznego opisu mieszkańców.