Na początku przyszłego miesiąca szpital tymczasowy przy ulicy Rakietowej przestanie przyjmować nowych pacjentów. To efekt wyhamowania przyrostu nowych zakażeń koronawirusem. Na ustne pcha się stwierdzenie, że wirus jest w odwrocie…
Dzisiaj (20 maja) w tej placówce zajętych jest zaledwie 30 ze 151 łóżek. To dobry sygnał, bo jeszcze kilka tygodni temu szpital tymczasowy pękał w szwach i potrzebne było uruchomienie kolejnych modułów.
Pierwszych pacjentów, decyzją wojewody dolnośląskiego, szpital tymczasowy przyjął 9 marca br. Początkowo w placówce uruchomiono 95 łóżek. Liczba ta, zgodnie z potrzebami była sukcesywnie, decyzjami wojewody, zwiększana o kolejne moduły liczące po 28 łóżek – aż do 273 stanowisk, w tym 20 służących do wentylacji mechanicznej.
W szpitalu tymczasowym we Wrocławiu zainstalowany został zbiornik o pojemności sześćdziesięciu ton zwiększający bezpieczeństwo tlenowe pacjentów, ponadto dwa przemysłowe koncentratory tlenu i kilkadziesiąt butli jako źródło rezerwowe i awaryjne zabezpieczenie tlenowe.
Szpital przy Rakietowej nie kończy swojej działalności. Pozostanie w gotowości i w razie potrzeby przyjęcia pacjentów podczas czwartej fali pandemii wznowi funkcjonowanie.
O uruchomieniu szpitala przy ul. Rakietowej informowaliśmy w marcu.
Piotr Krejner