Śląsk Wrocław wkrótce rozpocznie przygotowania do wiosennych zmagań na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie do rozgrywek wrócą 1 lutego, ale w styczniu rozegrają spotkania kontrolne. Jak będzie wyglądał styczeń zespołu Vitezslava Lavicki?
WKS zimę spędza na czwartym miejscu w tabeli, o czym pisaliśmy w naszym portalu. W tym sezonie, ze względu na napięty terminarz, „Wojskowi” będą mieli zdecydowanie mniej czasu na doszlifowanie formy. Śląsk skupi się na regeneracji i powrocie do rytmu meczowego. Wrocławianie udadzą się na niespełna dwutygodniowy obóz do Turcji – oczywiście wszystko z zachowaniem reżimu sanitarnego.
Do położonej na południowo-zachodnim wybrzeżu Turcji, Antalyi wrocławianie udadzą się 13 stycznia. W ciągu dwunastu dni podopieczni Vitezslava Lavicki rozegrają trzy spotkania kontrolne. Każdy z nich z wymagającym rywalem. Najpierw, 16 stycznia podejmą Slovan Bratysława. To mistrz Słowacji, a także aktualny lider Fortuna Ligi. Trzy dni później rywalem wrocławian będzie ukraiński Olimpik Donieck. To zespół występujący w ukraińskiej ekstraklasie. W obecnym sezonie zajmuje siódmą pozycję w tabeli.
Prawdziwym testem formy Śląska będzie trzecie starcie. 22 stycznia WKS podejmie bowiem serbską Crvenę Zvezdę Belgrad. To klub utytułowany, zdobywca Ligi Mistrzów z sezonu 1990/91, aktualny mistrz Serbi i lider Super Ligi Srbije. Warto dodać, że w bieżącym sezonie „Czerwona Gwiazda” uczestniczy w rozgrywkach Ligi Europy. Serbowie w rozgrywkach grupowych ponieśli tylko jedną porażkę, trzykrotnie wygrali i dwa razy zremisowali. Te wyniki pozwoliły im wyjść z grupy, w której mierzyli się z poważnymi rywalami – Hoffenheim, KAA Gent i Slovanem Liberec. Starcie ze Śląskiem będzie dla Serbów jednym z testów przed… dwumeczem z wielkim Milanem w 1/16 finału Ligi Europy.
Dla wrocławian będzie to z kolei okazja do tego, by zmierzyć się z zespołem, w którym występują piłkarze tacy jak Milan Pavkov, czy Diego Falcinelli. Kibicom nie trzeba przedstawiać także nazwiska trenera Crveny – Dejana Stankovicia, zwycięzcy Ligi Mistrzów z sezonu 2009/10, kiedy jako zawodnik Interu Mediolan sięgał po to trofeum.
Wprawdzie Śląskowi do Europy jeszcze daleko, to tureckie przygotowania mogą być dla wrocławian swego rodzaju sprawdzianem na tle europejskich ekip.
Filip Macuda