W emitowanym w naszym profilu Facebook programie Studio FAKTY, Państwa i naszym gościem był Jarosław Obremski – wojewoda dolnośląski.
Rozmowa dotyczy analizy przebiegu i spodziewanego wyniku wyborów prezydenckich.
Oto niektóre wątki rozmowy:
- Druga tura już blisko: paradoksalnie o wyniku drugiej tury zdecydują dotąd niezdecydowani. Według różnych badań opinii publicznej pomiędzy Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim jest „na styk”. Przepływy elektoratów kandydatów, którzy nie przeszli do drugiej tury są w miarę przewidywalne i wynikają z poczucia programowej tożsamości i bliskości. Natomiast umizgi Rafała Trzaskowskiego do sympatyków Konfederacji są objawem hipokryzji. Z kolei wyborcy Krzysztofa Bosaka głosujący na kandydata Koalicji Obywatelskiej byliby jak „karpie głosujące za przyspieszeniem Bożego Narodzenia”.
- Jak może wyglądać Polska, gdy wybory wygra Rafał Trzaskowski: prezydent Warszawy przywołuje swoje rzekome sukcesy w stolicy, więc trudno sobie wyobrazić, jak miałoby to wyglądać w skali całego kraju. Odpowiedzi, jakich udziela dziennikarzom są niejednoznaczne i pozostawiają furtkę do zmiany stanowiska.
- Andrzej Duda jako kandydat: wyborcy powinni się zastanowić czy po minionych pięciu latach jakość życia zmieniła się, jeśli tak, to w jakim kierunku. Za Prezydentem stoi ten czas, w którym Polska wyraźnie się rozwinęła i nawet w sytuacji kryzysu epidemicznego gospodarka wraca do tempa kilku ostatnich lat. Inwestycje mają być kołem zamachowym całej gospodarki, także inwestycje samorządowe. Prezydent doskonale współpracował z rządem i utrzymanie tego stylu daje rękojmię dalszego wzrostu.
- Różnorodność poglądów to cecha demokracji: jeśli ktoś uważa się za elitę i stosuje słowną agresję, to trudno to uznać za normę. Mam jednak wrażenie, że ludzie dostrzegają potrzebę zachowywania pewnych granic. Zagłuszanie wypowiedzi tych, którzy wygłaszają swoje opinie, do których mają prawo mija się z zasadami demokracji. Przeciwnicy Andrzeja Dudy stosowali w kampanii wyborczej takie właśnie metody, ale mam nadzieję, że jednak większość z nas widzi kontrskuteczność takich zachowań.
- W Polsce potrzebny jest zrównoważony rozwój: doktryna o rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnym zakładała, że duże miasta są ośrodkami rozwoju. W praktyce okazało się, że te centra wydrenowały mniejsze miasta i wieś z zasobów ludzkich i materialnych. To się miało przełożyć na ideowe i polityczne wybory mieszkańców. W ostatnich latach przełamano ten trend i dlatego mniejsze miejscowości głosują za Andrzejem Dudą, bo ludzie odczuwają dobre efekty rządzenia w minionych pięciu latach. Małe społeczności odzyskały swoje znaczenie i chcą dalej korzystać z energii społecznej i gospodarczej, jaką daje państwo.
- Wybory to prawo każdego obywatela: Mam nadzieję, że wybór nie będzie kwestionowany. Proszę o udział w wyborach, ale najpierw proszę przemyśleć, jak było każdej i każdemu z nas przez tych pięć lat.
Rozmowę, którą prowadził Dariusz Nowakowski, można obejrzeć w filmie dostępnym na naszym profilu społecznościowym Facebook.
Program Studio FAKTY jest emitowany na żywo od poniedziałku do piątku – zwyczajowo o godz. 18:00. Pytania do naszych rozmówców można kierować na adres mejlowy: [email protected] lub podczas transmisji w formie komentarzy.