W sobotę zaprotestują przeciwko dyskryminacji wrocławskich kierowców. Uczestnicy chcą wyrazić sprzeciw dotyczący zwężania ulic, wprowadzania ruchu wahadłowego na dwupasmowych ulicach, wprowadzania buspasów, skracania i zamykania lewoskrętów, zamykania ulic, skracaniu czasu przejazdu na światłach, czy zabieraniu miejsc parkingowych. Na Rynku spotkają się o 13:30.
„Ratujmy wrocławskie ulice!” to hasło przyświeca organizatorom, którzy chcą zebrać wrocławskich kierowców już w najbliższą sobotę.
— Stracone pieniądze, czas i zdrowie mieszkańców to efekt celowanego utrudniania życia wrocławianom przemieszczającym się w autach! Najwyższy czas zatrzymać ten obłęd! Nie pozwólmy na dalsze niszczenie wrocławskiej infrastruktury! Nie pozwólmy na dalszą degradację wrocławskich ulic! Jeżeli nie damy odporu chorej polityce Prezydenta Wrocławia, szkody w infrastrukturze transportowej będziemy odbudowywali latami, a przejazd przez Wrocław będzie męczarnią obniżającą jakość naszego życia! — piszą organizatorzy protestu.
Wydarzenie jest organizowane przez Stowarzyszenie Otwarty Wrocław. Wśród organizatorów wymieniani są Paweł Przystawa i Robert Grzechnik.
— Wojna z kierowcami to wojna z rodzinami z dziećmi, to wojna z przedsiębiorcami, to wojna z wszystkimi mieszkańcami! Wielu wrocławian musi odwozić dzieci do szkoły lub na zajęcia dodatkowe! Są ludzie, którzy pokonują dziennie dziesiątki kilometrów dowożąc innym jedzenie, zakupy czy świadcząc usługi. Nie każdy (jak Prezydent Miasta) ma do dyspozycji samochód z kierowcą i nielimitowany czas pracy — tłumaczą organizatorzy.
Protest odbędzie się w sobotę (6 listopada) na wrocławskim Rynku o godzinie 13:30.
Szczegóły: TUTAJ!