W naszym cotygodniowym cyklu #BliżejMiasta rozmawiamy z Mateuszem – kierowcą Ubera, który na przewożeniu klientów spędził już ponad dwa lata.
W naszym wywiadzie pytamy o niebezpieczne sytuacje i nie tylko. Nasz rozmówca, podkreśla, że za każdym razem wsiadając za kółko stara się myśleć pozytywnie, a na swojej drodze spotyka świetnych ludzi.
Co myślisz wsiadając za kółko? Jakie jest twoje nastawienie do pracy?
Za każdym razem, wsiadając za kółko najważniejszym założeniem jest wrócić bezpiecznie do domu. Co do nastawienia do pracy, staram się zawsze myśleć pozytywnie. Pracując jako kierowca, spotykam na swojej drodze wiele osób, w większości pozytywnie nastawionych, z którymi można porozmawiać o naprawdę wszelakich tematach. Dzięki nim ten czas naprawdę leci szybciej, a i można się dowiedzieć również wielu ciekawych rzeczy.
Zdarzyły się Tobie jakieś niemiłe lub niebezpieczne sytuacje z klientami?
Pracując od prawie dwóch lat jest mi bardzo ciężko przypomnieć sobie jakąś niemiłą lub niebezpieczną sytuację. Do głowy jedynie przychodzą mi momenty, gdy pasażerowie czasem oczekują od nas, kierowców, cudów. Na przykład mimo dużych korków na trasie lub utrudnień narzekają, że oni bardzo się spieszą, mieliśmy podróżować 20 minut, a nie 30. Jesteśmy tylko kierowcami samochodów nie pilotami helikopterów, więc warto czasem zrozumieć taką sytuację na drodze.
Przypominasz sobie jakąś zabawna sytuację, która spotkała Cię w pracy?
Pracując nocą, szczególnie w piątki i soboty, zdarzają się bardzo pocieszne kursy, gdy ludzie już naprawdę pragną wrócić do domu z różnego rodzaju imprez lub innych (alkoholowych) posiedzeń. Pasażerowie ci są bardzo gadatliwi, często im się buzia nie zamyka i tematy do rozmów, które z tego wynikają są naprawdę śmieszne. Jako taką jedną z najśmieszniejszych sytuacji, wspominam Panią, która od momentu, gdy wsiadła do samochodu złapała ogromną czkawkę. Jadąc z nią prawie 20 minut, walczyliśmy na każdy sposób by się jej pozbyć, ale niestety się nie udało.
Na tej pracy da się zarobić? Kto najczęściej jeździ Uberem?
Myślę, że jak ktoś podchodzi do sprawy naprawdę poważnie, jest w stanie uzbierać naprawdę dobre pieniążki. Oczywiście zarobki w tego rodzaju pracy są bardzo elastyczne, bo jednego dnia zarobimy tyle, a drugiego dnia tyle, lecz nie ma na co narzekać. Warto wsiadać za kółko i jeździć dalej. Do najczęstszych klientów Ubera należą oczywiście studenci, ale z tego, co zaobserwowałem, również grono starszych osób coraz chętniej zamawia taki rodzaj transportu. Jest on bardzo łatwy w obsłudze.
Co motywuje klientów do wybierania oferty Ubera?
Największym plusem, jaki widzę w tej aplikacji jest pokazanie pasażerowi przed kursem, ile zapłaci. Nikt potem nie może narzekać na niemiłą niespodziankę co do kosztów jakie poniesie w ramach tej usługi.
Pozostaje mi życzyć samych dobrych kursów i miłych pasażerów…
…dziękuję i zapewniam, że moim zadaniem jest sprawne dowiezienie klienta do wyznaczonego celu, więc zapraszam do korzystania z tej usługi.
Rozmawiał: Dariusz Nowakowski