Nieco po godz. 22:30 na terenie Starego Miasta do komendy miejskiej Policji dotarło powiadomienie o awanturze w jednym z mieszkań, gdzie mogą znajdować się małe dzieci. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce.
Podczas rozmowy z pijanym 37-latkiem, którego zastali w mieszkaniu, okazało się, że dzieci przebywały wcześniej bez opieki, bo ich „opiekunowie” poszli spożywać alkohol. Na szczęście dzieci już spały i w tym czasie ich bezpieczeństwo nie było zagrożone. Był to 7-letni chłopiec i 11-letnia dziewczynka.
Mężczyznę poddano badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego wynik, to ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Podczas interwencji w mieszkaniu pojawiła się matka dzieci, która również była nietrzeźwa. 37-latka, jak się szybko okazało, miała blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie. Opiekunowie zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy, a opiekę nad dziećmi przejął inny członek rodziny.
Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tego niebezpiecznego incydentu. Sprawdzają m.in. czy tego typu sytuacje mogły mieć miejsce w przeszłości. Jeśli wnioski wynikające z zebranego w tej sprawie materiału dowodowego będą wskazywać na to, że opiekunowie poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie narazili lub narażali na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub zdrowia pozostające po ich opieką dzieci, grozić im może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Inne, również potencjalnie groźne w skutkach, zdarzenie miało miejsce następnego dnia wieczorem. Na ul. Strzegomskiej we Wrocławiu nietrzeźwa kobieta doprowadziła do kolizji – prawdopodobnie w wyniku utraty kontroli nad kierowanym pojazdem.
Policjanci przybyli na miejsce kolizji wstępnie ustalili jej przebieg. Na szczęście nikt nie został poszkodowany, zostały jedynie uszkodzone pojazdy biorące udział w zdarzeniu, a droga była zablokowana Prawdopodobnie kobieta kierująca „mniejszym” samochodem osobowym Fiatem straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyła się z prawidłowo jadącym innym „większym” samochodem osobowym.
Jak się okazało 32-letnia sprawczyni, mając ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, ruszyła w godzinach szczytu na wrocławskie ulice. Dodatkowo pojazd, którym kierowała, miał cofnięty licznik o prawie 20 tys. km przebiegu mniej, niż to, co zostało wprowadzone do Centralnego Systemu Pojazdów i Kierowców podczas badania technicznego. Badanie to przeprowadzone było w bieżącym miesiącu. Kobieta – mieszkanka Wrocławia, nie miała w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
32-latka została zatrzymana przez funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego i doprowadzona do najbliższego komisariatu, a także pobrano od niej krew do dalszych badań. Dzień zakończył się dla wrocławianki pobytem w policyjnym areszcie. O tym, jaką karę poniesie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie zdecyduje sąd. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności nawet do 2 lat.
Poprzez: KMP Wrocław