Nieudolny system łączności radiowej pozwala na podsłuchiwanie służb przy użyciu zabawek dla hobbystów. Takie urządzenie możemy nabyć za około 100 złotych. W tej sprawie nie pomogło nawet wydanie rozkazu nr 8 Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej z 2019 roku. Dotyczy on zasad organizacji łączności radiowej i zakazuje przekazywania informacji niejawnych za pomocą radiostacji bez szyfrowania i ochrony kryptograficznej.
O sprawie poinformował nas zaniepokojony czytelnik, który wskazał, że informacją niejawną jest adres kolizji lub wypadku. W mailu wysłanym do naszej redakcji załączył nagrania, na których słychać, że te informacje są przekazywane przez radiostację. W efekcie na terenie całej Polski na miejsce kolizji lub wypadku przyjeżdżają pracownicy pomocy drogowych. Niejednokrotnie pojawią się oni na miejscu jeszcze przed służbami.
Łatwy zarobek pomocy drogowej wydaje się być błachy w porównaniu z poważniejszymi interwencjami służb. Dziennik Gazeta Prawna opisywał sytuację, w której można było podsłuchiwać strażaków ewakuujących podwarszawską szkołę po alarmie o podłożonych ładunkach wybuchowych. Informacje przekazywane przez mundurowych mogłyby okazać się bezcenne dla potencjalnego zamachowca. Najczęściej po prawdziwym ataku bombowym odpalane są kolejne ładunki, które maksymalizują liczbę ofiar.
Prywatne telefony bezpieczniejsze od systemu łączności?
DGP wskazuje, że służby zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo dziurawy jest system. Gdy chcą przekazać wrażliwe informacje, niejednokrotnie mają decydować się na kontakt za pośrednictwem prywatnych telefonów. Popularne aplikacje albo nawet zwykła łączność telefoniczna okazują się trudniejsze do podsłuchania.
Bezcenna wiedza zamachowców i przestępców
Podobny problem występuje także w łączności policji. Mundurowi wielokrotnie informowali o znalezieniu urządzeń do nasłuchu policyjnych częstotliwości przy zatrzymanych przestępcach.
Taka sytuacja miała miejsce między innymi podczas zatrzymania sprawców kradzieży samochodu dostawczego o wartości 50 tys. złotych. Kryminalni wałbrzyskiej komendy we współpracy z funkcjonariuszami z Boguszowa-Gorców zatrzymali dwóch podejrzanych o tę kradzież
– W trakcie akcji pościgowej w Boguszowie-Gorcach w ręce miejscowych policjantów wpadł drugi podejrzany – kierujący samochodem osobowym 33-latek. Mężczyzna był tzw. pilotem. Do jego obowiązków podczas przejazdu należało obserwowanie drogi i pomoc koledze, gdyby przemieszczającym się skradzionym busem zainteresowali się mundurowi. W toku wykonanych czynności procesowych przy zatrzymanym boguszowianinie funkcjonariusze znaleźli dodatkowo narkotyki w postaci metamfetaminy, a w kierowanym przez niego pojeździe m.in. kilka telefonów komórkowych, dokumenty tożsamości na różne nazwiska, radiostację do nasłuchu policyjnych częstotliwości oraz gotówkę – informowali policjanci.