Wciąż trwają poszukiwania następcy, który obejmie zespół Śląska Wrocław po pożegnanym w środę Piotrze Tworku. Szkoleniowiec, choć utrzymał zespół WKS-u w elicie, to ze względu na słaby styl, w jakim tego dokonał, nie jest już trenerem wrocławskiego klubu. Oznacza to, że do 30 czerwca 2023 roku Śląsk na liście płac będzie miał trzech trenerów.
Krytycy zarzucają wrocławskiemu klubowi niegospodarność. Głos w sprawie Śląska zabrał jeden z właścicieli „Kanału Sportowego” – Krzysztof Stanowski.
O ile dobrze rozumiem, to Śląsk na sezon 2022/2023 ma już dwóch zakontraktowanych i opłacanych trenerow: Jacka Magierę i Piotra Tworka? No i jeszcze potrzebny ktoś, kto będzie trenował… https://t.co/tuA8LaCrRt
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 25, 2022
Po co zatrudnia się trenerów w Polsce ? Odpowiedz jest prosta – żeby ich zwolnić po paru meczach.. prowadzenie niektórych klubów jest abstrakcyjne, chore – odpowiedział jeden z internautów.
Po co zatrudnia się trenerów w Polsce ? Odpowiedz jest prosta – żeby ich zwolnić po paru meczach.. prowadzenie niektórych klubów jest abstrakcyjne, chore
— Bartek Złoch (@Vebs_official) May 25, 2022
Podatnik zapłaci.
— WZ (@witoslawzimon) May 25, 2022
Bogaty ten Wrocław
— Baryłajt (@BaryBialy) May 25, 2022
Miasto stawia 🤣🤣🤣🤣
— Paweł (@Pawe17409610) May 25, 2022
Dwa zwolnienia trenerów w ciągu niespełna trzech miesięcy znów przywróciły na agendę dyskusje na temat prywatyzacji miejskiego Śląska.
Zarówno zwolniony w marcu Jacek Magiera, jak i pożegnany wczoraj Piotr Tworek mieli bowiem umowy do 30 czerwca 2023 roku. Komunikaty na stronie klubowej nie mówiły nic o tym, że kontrakty szkoleniowców zostały rozwiązane za porozumieniem stron, a zatem klub dalej musi im płacić.
Oczywiście do momentu, w którym nie znajdą oni nowego zatrudnienia. Wówczas, jeśli którykolwiek z nich będzie chciał podjąć się nowej pracy, będzie musiał rozwiązać swoją umowę ze Śląskiem. Tylko wtedy wrocławianie nie będą musieli już płacić należnego wynagrodzenia.
Do wspomnianej dwójki dołączy – co naturalne – nowy szkoleniowiec Śląska. Jego nazwisko nie jest jeszcze znane, natomiast w kuluarach najczęściej przewija się nazwisko Marcina Brosza. Według naszych informacji to właśnie ten szkoleniowiec jest faworytem do objęcia wolnej obecnie posady trenera wrocławskiego Śląska. Pojawia się jednak pewna komplikacja. Brosz ma obecnie pracę. Jest selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 19 i wiąże go kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.
Nie wiadomo jednak kiedy we Wrocławiu pojawi się nowy trener.