Śląsk Wrocław sensacyjnie pokonał Pogoń Szczecin 2:0 i po raz pierwszy od 2016 roku wygrał na Stadionie im. Floriana Krygiera. Wrocławianie zagrali konsekwentnie w defensywie, przecierpieli pierwszą połowę i dzięki kontratakom pokonali faworyzowanych „Portowców”.
MOMENTY MECZU:
5. minuta: Doskonałe podanie Yeboaha na wolne pole, Quintana z ostrego kąta trafia jednak w boczną siatkę.
23. minuta: Piłkę stracił Expósito, z dobrych 30 metrów kropnął Biczachczjan, ale Leszczyński na posterunku.
33. minuta: Wymiana piłki Almqvista i Wędrychowskiego, zakończona strzałem tego pierwszego. Uderzał tuż sprzed pola karnego, po ziemi, do szczęścia nie zabrakło tak wiele.
48. minuta: Niespodzianka w Szczecinie! Kapitalne dośrodkowanie Garcii z lewej strony boiska. Expósito przeskoczył Malca i głową pokonał Stipicę.
59. minuta: Yeboah bliski szczęścia! Spróbował strzału sprzed pola karnego, pomylił się naprawdę niewiele.
60. minuta: Odpowiedziała Pogoń! Kowalczyk, będąc tuż przed polem karnym, zdecydował się na płaski strzał i trafił w słupek.
64. minuta: Kapitalna akcja Pogoni, klepka Zahovicia z Grosickim, ale skrzydłowy przegrywa pojedynek z Leszczyńskim.
83. minuta: Yeboah mógł zamknąć mecz! Kapitalnie nawinął Malca, podcinką próbował pokonać Stipicę. Piłkę, która mogła trafić do siatki, wybił Zech.
85. minuta: Yeboah popchnięty w polu karnym przez Gorgona. Sędzia wskazał na rzut karny, który niemiecki skrzydłowy wykorzystał i pokonał Stipicę! 2:0.
90+2 minuta: Expósito mógł dobić Pogoń! Dobre zagranie od Jastrzembskiego, Hiszpan strzelił mocno, po ziemi, ale obronił Stipica.
Kolejne spotkanie wrocławianie rozegrają 11 lutego. O 15:00, na Tarczyński Arenie Wrocław, zmierzą się z Koroną Kielce.
POGOŃ SZCZECIN 0:2 ŚLĄSK WROCŁAW (0:0)
- 0:1 Erik Expósito’48
- 0:2 John Yeobah’85(k)
Pogoń: Stipica (gk) – Stolarski, Zech, Malec, Koutris – Dąbrowski (k), Kurzawa (57’Kowalczyk) – Wędrychowski (72’Fornalczyk), Biczachczjan (57’Zahović), Grosicki – Almqvist (72’Gorgon)
trener: Jens Gustafsson
Śląsk: Leszczyński (gk) – Bejger, Poprawa, Verdasca – Konczkowski, Olsen (k), Bukowski (82’Rzuchowski), Garcia – Yeboah, Quintana (68’Leiva)- Expósito
trener: Ivan Djurdjević
- Stadion im. Floriana Krygiera, Szczecin
- widzów: 14 040
- sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
- żółte kartki: Fornalczyk – Verdasca
Oceny piłkarzy Śląska Wrocław:
- Rafał Leszczyński – (7) Nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie Leszczyński. Wybronił sytuację sam na sam z Grosickim. Dobry występ golkipera Śląska.
- Łukasz Bejger – (7) Dobry mecz młodego stopera, który z Zagłębiem zagrał na prawej obronie.
- Konrad Poprawa – (7) – Dużo lepszy występ, niż w meczu z Zagłębiem. Wygrywał praktycznie wszystkie pojedynki. Lider defensywy WKS-u.
- Diogo Verdasca – (6) – Jak na niego, wyjątkowo skoncentrowany. Zanotował kilka udanych interwencji, wybijał piłkę z pola karnego. Złapał żółtą kartkę i to jedyne, co odróżnia go od Poprawy i Bejgera. Gdyby nie „żółtko” byłaby zasłużona „7”.
- Martin Konczkowski – (5) W przeciwieństwie do Garcii nie podłączał się do akcji ofensywnych – najprawdopodobniej dostał takie wytyczne od Ivana Djurdjevicia. Pogoń więcej akcji przeprowadzała jego stroną i kilkukrotnie Kamil Grosicki dał się do
- Patrick Olsen – (6) W nielicznych momentach, kiedy Śląsk Wrocław miał piłkę, to właśnie Duńczyk starał się brać ciężar gry na siebie.
- Adrian Bukowski – (6) Nie podejmował niepotrzebnego ryzyka, nie notował strat. Kiedy zagrywał piłkę, to zwykle zagrywał do najbliższego partnera. Bezpieczny występ młodego pomocnika. Zdał egzamin.
- Victor Garcia – (6) – Kapitalne dośrodkowanie na głowę Expósito i zanotował trzecią asystę w tym sezonie. Radził sobie z Wędrychowskim, po wejściu Fornalczyka Pogoń też nie generowała zagrożenia po stronie Hiszpana. Zaskakująca przemiana po fatalnym meczu z Zagłębiem.
- John Yeboah – (7) – Aktywny, mógł się podobać – znów w jego poczynaniach było jednak sporo chaosu. Spuentował udany występ celnym strzałem z rzutu karnego.
- Erik Expósito – (7) – Wypracował akcję bramkową, którą sam wykończył. Napracował się dla zespołu. Był aktywny i w pewnych momentach można było stwierdzić, że wrócił „stary, dobry Erik”.
- Caye Quintana – (3) – Zmarnował doskonałą sytuację na początku meczu. Dostał piłkę od Yeboaha, ale strzelił w boczną siatkę. Tuż przed zmianą nie trafił na pustą bramkę. Znów się nie przełamał, znów to był słaby mecz hiszpańskiego zawodnika.
Rezerwowi:
- Nahuel Leiva – (4) – Zmienił Quintanę, ale nie zmienił obrazu gry Śląska. W jego grze kulała zwłaszcza decyzyjność – wolny, apatyczny. Zmarnował szansę na dobrą – jedną z nielicznych – kontrę Śląska.
- Michał Rzuchowski i Denis Jastrzembski grali zbyt krótko, aby ich ocenić.